To jest schemat, który powielasz. Według Ciebie oczywisty, bo zabetonowany. Do tego krzywdzący, bo wrzucasz wszystkich do jednego wora.
Z góry zakładasz, że ludzie ze względu na wiek mają konkretne priorytety, które tak swoją drogą zostały ustalone przez społeczeństwo. n-latek n-latkowi nierówny, więc jak możesz napisać, że wiesz, co siedzi w czyjejś głowie, zwłaszcza że dotychczas nikt nie posiadł takiej mocy? Dlaczego wypowiadasz się za kogoś, przyklejając stereotypowe łatki?
To nie wmawiaj mi rakotwórczych pierdół. Poza tym wątek dotyczy zupełnie innego problemu.