
libertynka
Użytkownik-
Postów
1 892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez libertynka
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
piterotr, byłam dzisiaj to mi dali skierowanie na prześwietlenie, jakby napieprzało non stop to bym się wepchała, a tak to poczekam te 3 noce, i tak mnie wcisnęli bo termin był za 2tyg. -- 20 sty 2014, 21:33 -- w takich chwilach nie znoszę być sama. już mi ta samodzielność wychodzi bokiem. z daleka od rodziny i nikogo bliskiego. nikt się mną nie zajmie, nie odwróci uwagi od bólu, nie dotrzyma towarzystwa. jedynie w środę idę do tego kina z kolegą, ale koledze nie będę przecież jęczeć, że mnie ząb boli. głupie życie. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
piterotr, boli mnie co noc gdzieś od 4 nocy, tabletki pomagają gdzieś po godzinie od połknięcia, najpierw biorę 2, potem się budzę w nocy z bólu i biorę trzecią, w dzień mnie mało boli, ale pod wieczór już zaczyna napierdalać. obawiam się, że te tabletki w pewnym momencie przestaną działać. przedwczoraj to był kosmos, leżałam w ściskałam rękami drewniane oparcie od łóżka. ale jak dziura pojawiła się na zewnątrz to jest trochę inny ból, wcześniej to się kisiło w środku i rozsadzało mi zęba. w czwartek rano mam dentystę, więc jeszcze tylko 3 noce przeżyć -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
no ja już nie mam 4, więc jak stracę 6 to ta 5 będzie dziwnie wyglądała -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
piterotr, ja zamierzam się zmieścić w 200, ale w tej chwili dałabym i 500 jeśli by tylko przestało boleć, NIE WIEM JAK PRZEŻYJĘ NOC! -
Reiben, czemu, przecież wegańskie
-
podstałam 2 słoiki pasty soczewicowo-warzywno-fasolowej od buki :) wrócę z pracy to spróbuję
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
nie strasz :/ też miałam kanałowe kilka razy, ale od paru lat na prawdę dbam o zęby i zakładałam, że nigdy więcej kanałowego nie będę miała. jak widać nie wszystko od nas zależy :/ w tej chwili jest mi obojętne co z tym zębem zrobią, chętnie bym go sobie wydłubała widelcem, tak boli no ale nie odżałuję, że byłam u dentysty miesiąc temu a mimo to mam dziurę -
mi pasuje :) chyba, że mi coś wypadnie... bliżej piątku będę wiedziała
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
libertynka odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
ząb mnie boli i wygląda na to, że będzie leczenie kanałowe, a miesiąc temu byłam u dentysty i tej dziury nie było tzn może była ale w środku pod plombą, bo nie ma opcji, żeby on nie zauważył. jutro idę na prześwietlenie a w czwartek na wyrok. -
aardvark3, ładne, dobrze zrobione piórko :) antymon, dzięki za info, przeglądałam jej akwarele, ale nie podoba mi się ta jednostajna gruba kreska. znakomicie, że coraz więcej osób się tym w PL zajmuje spędziłam wczoraj 6h w pociągu, i tak sobie siedząc w wagonie barowym i popijając kawkę wpadłam na kilka pomysłów na tatuaże, niedługo największym problemem będzie brak miejsca na skórze mam straszną fazę na witruwiańską kobietę, czarna kreska + akwarela, wielkości tak pewnie na pół pleców aaale wiadomo zaraz mi wpadnie do głowy coś innego, więc poczekam na te rewelacyjne pomysły. http://data2.whicdn.com/images/86710025/original.jpg http://oddstuffmagazine.com/wp-content/uploads/2013/05/k4H9685.jpg podoba mi się też coś takiego http://media-cache-ak0.pinimg.com/236x/a5/30/99/a5309960676484882ef0d61027ad4cc7.jpg
-
zadzwonił kolega i zaproponował, żebyśmy poszli do kina :) już dawno o tym myślałam, bo kawał czasu nie byłam :) idziemy w środę
-
Nagle zamilkł (odszedł?) :-(
libertynka odpowiedział(a) na niezapominajkaania temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niezapominajkaania, wywal go ze znajomych na fejsie, nie pokazuj jak bardzo cierpisz bo jego to nie rusza jak widać -
Nagle zamilkł (odszedł?) :-(
libertynka odpowiedział(a) na niezapominajkaania temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niezapominajkaania, poczytaj co napisałaś, włos się jeży na głowie, trzeba go było kopnąć w dupę dawno temu, co on w ogóle miał Ci do zaoferowania oprócz ukrywania się po kątach? on jest uzależniony od byłej żony i pewnie jakaś terapia by mu się przydała, bo inaczej do końca życia będzie jęczał, że może kiedyś się zejdzie z żoną. nie jest w stanie stworzyć żadnego związku. już samo porównywanie do byłej żony jest nie na miejscu i powinno Ci dać do myślenia. -
Nagle zamilkł (odszedł?) :-(
libertynka odpowiedział(a) na niezapominajkaania temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niezapominajkaania, dalej twierdzę, że byłaś lekarstwem na jego rany po rozstaniu z żoną, nie miał się komu wypłakać, potrzebował bliskości, zrozumienia, stworzył Wam piękną iluzję, ukrytą przed światem. przestałaś mu być potrzebna... aha, wysłałam Ci PW. -
Nagle zamilkł (odszedł?) :-(
libertynka odpowiedział(a) na niezapominajkaania temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niezapominajkaania, z tego co piszesz to on nigdy nie traktował Cię poważnie i nie miał planów związanych z Tobą. dla niego to było niezobowiązujące. nie zostawiło śladu w jego życiu. może byłaś lekarstwem, którego już nie potrzebuje. -
Nagle zamilkł (odszedł?) :-(
libertynka odpowiedział(a) na niezapominajkaania temat w Problemy w związkach i w rodzinie
niezapominajkaania, zakochana kobieta nie zauważy, że facet łże jak pies, taka prawda. szukasz winy w sobie zupełnie niepotrzebnie. trafiłaś na kawał ch... założę się, że jest zaburzony, bo 9 lat po rozwodzie ciągle gadać o żonie to normalne nie jest. wiem, że to cholernie przykro może brzmieć, ale oszukał Cię i teraz powinnaś podnieść głowę do góry i nie rozpamiętywać. -
Nagle zamilkł (odszedł?) :-(
libertynka odpowiedział(a) na niezapominajkaania temat w Problemy w związkach i w rodzinie
może Cię okłamywał po prostu? mój były mnie zostawił nagle bez powodu, a może powodem był 1 stycznia, czyli trzeba zniknąć bez wyjaśnienia. po kryjomu poszedł zrobić sobie wazektomię żeby nadrobić lata młodości i żeby go "żadna na dziecko nie złapała", nawiązaliśmy kontakt pół roku później i ta menda o niczym mi nie powiedziała, przez tydzień wierzyłam, że wszystko się ułoży. dobrze, że się w końcu przyznał. życzyłam mu syfilisu. to przerażające, jak niektórzy faceci potrafią dobrze kłamać i udawać uczucia. to był jedyny facet, o którym myślałam poważnie (ślub i takie tam). odchorowałam go, ale zajęło mi to 2 lata. nie warto cierpieć przez faceta nawet jak nie rozumiesz to postaraj się zapomnieć. szkoda życia. -
zakupy produktów potrzebnych do pieczenia i obmyślanie różnych dekoracji ciasta :) jutro piekę a pojutrze jadę do Krakowa
-
Chłopak młodszy o 6lat czy to źle?
libertynka odpowiedział(a) na NinaLazur temat w Problemy w związkach i w rodzinie
aardvark3, coś w tym jest. ja też zawsze wolałam starszych facetów, 10 lat to tak średnio, ale spotykałam się też z prawie rówieśnikiem, myślę, że dużo zależy od człowieka, niektórzy młodzi są dojrzali jak na swój wiek, a niektórzy starzy są zblazowani i nie ma w nich życia. chyba bardziej chodzi o stan umysłu, być dojrzałym, ale też młodym duchem. nie wyobrażam sobie być ze starym dziadem, który już wszystko widział i nic go nie interesuje. poza tym, życie bywa przewrotne, podobają Ci się wysocy bruneci a pokochasz niskiego blondyna i można się z tego tylko śmiać. wiek i wygląd to nie wszystko. jak się trafi diament to trzeba szlifować -
Chłopak młodszy o 6lat czy to źle?
libertynka odpowiedział(a) na NinaLazur temat w Problemy w związkach i w rodzinie
wyluzujcie, on mi w żaden sposób nie zagraża, w sensie jego pozycja w firmie, to tylko głupie żartobliwe podrywanie, on ma problem bo lata jak pies z wywalonym jęzorem a ja to zlewam. kiedyś wyciągnął portfel z firmowymi pieniędzmi tak ze 3tys na oko i się chwalił że z tym chodzi po ulicy ja tylko patrzę na niego z politowaniem i nie czuję się molestowana, może raczej podrywana. ale jaki człowiek taki podryw :/ teraz już trochę odpuścił bo od paru tygodni konsekwentnie wylewam mu kubeł zimnej wody na głowę. myślę, że on się tym bawi czy próbuje droczyć ze mną. jest w każdym razie nieszkodliwy, tylko bywa żenujący no i traci się wiarę w ludzi jak się słucha takich rzeczy. -
Chłopak młodszy o 6lat czy to źle?
libertynka odpowiedział(a) na NinaLazur temat w Problemy w związkach i w rodzinie
spoko, nie czuję się zaszczuta czy coś, daję sobie radę z typem, za każdym razem mu mówię o zmyślonym facecie i go szlag trafia że czemu z tamtym chcę a z nim nie chcę :) -
Chłopak młodszy o 6lat czy to źle?
libertynka odpowiedział(a) na NinaLazur temat w Problemy w związkach i w rodzinie
macie rację. ale najpierw z nim porozmawiam inaczej niż do tej pory, a jak to nic nie da to wtedy zgłoszę. faktycznie za miła jestem. -
Chłopak młodszy o 6lat czy to źle?
libertynka odpowiedział(a) na NinaLazur temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Luktar, nie mogę, bo on pracuje w ten samej firmie i jest bliżej szefa niż ja. czyli może mnie nawiedzać o dowolnej porze i dowolnie długo opowiadać co by mi zrobił i jakie to mam piękne oczy i ile on ma cm długości i jak długo może. powiedziałam mu na samym początku wprost, że nie jestem zainteresowana. nawet wymyśliłam, że się spotykam z kimś innym. nie wiem gdzie się podziali wartościowi faceci. tacy, że jak spojrzysz w oczy to wiesz, że nie oszuka. a najbardziej mnie wkurza jak mówi o swojej żonie "ta stara". taka sama stara jak i on. -
Marcin20.04, może być :)