
jolemka
Użytkownik-
Postów
36 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia jolemka
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
jolemka odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
AniaMosh Masz rację, pomaga,postępuje podobnie, dodaje słuchawki na uszy, puszczam misy,gongi itp albo mantrę om, muzyka cichutko się sączy a człowiek naprawdę doznaje relaksu. U mnie miejsce kota, zajmuje sznurek /jest taka opowiastka o wężu i sznurku/ sznurka się bać to już wyjątkowy odlot. Działa. -
mvp95 Mam go w "jadłospisie" jako dodatek do citalu. Dostałam spamilan głównie na upierdliwe objawy somatyczne,które mnie rozwalały. Łykam go od 20 IV, rano 5 mg i wieczorem 5 mg. Jest lepiej, betonowy kark zamienił się w opaskę uciskową na żebrach, ale to pryszcz w porównaniu z poprzednimi "pieszczotami".
-
Osobowość mnoga/ wieloraka - literatura
jolemka odpowiedział(a) na sebciosan temat w Zaburzenia osobowości
Potwierdzam opinię poprzednika, "Billy Milligan" Daniela Keyesa nieprawdopodobna,fascynująca osobowość Billa i historia jego pogmatwanego życia. Przeczytaj, warto. -
Samo SSRI /Cital 40 mg/ nie dawało sobie rady z lękami, lekarz dodał spamilan i trafiony zatopiony. Jest ok, lęki w fazie zaniku i totalna ulga od objawów somatycznych nerwicy.
-
Dostałam pramolan na spanie, nie sprawdził się, poszedł w odstawkę. Krótko brałam ok 3,4 tyg. Odstawiłam z dnia na dzień, kompletnie nic się nie działo. Lekarz pytał o ewentualne uboki przy odstawianiu, więc pewnie nie zawsze przebiega to tak bezboleśnie.
-
Synsa, brum No to mamy tercecik, czarna dziura -idę, wychodziłam na powierzchnię nie idę bo i po co? I tak w kółko przez ok pół roku, aż poczułam się kompletnie wyczerpana zarówno fizycznie jak i emocjonalnie, spojrzałam na siebie i to co zobaczyłam nie było przyjemnym widokiem, własne zachowanie również mnie zaniepokoiło, podjęłam decyzję w mgnieniu oka,zadzwoniłam, zapisałam się i poszłam, dziś z perspektywy 9 miesięcy mogę stwierdzić, że była to rozsądna decyzja.
-
one-half U mnie było i jest tak, że z citalem zaprzyjaźniłam się od pierwszej tabletki, zero uboków zarówno przy wszystkich przejściowych dawkach jak i teraz. Nie utyłam, momentami raczej waga szła w dół / a, że chuda jestem z natury to pilnuje kilogramów żeby nie przypominać szkieletora/ Libido tu niestety trochę gorzej, inicjatywa własna bliska zeru, ale "rozkręcić" się można, trochę to na siłę i bez spontaniczności ale jest, kiedyś bardzo często "bolała mnie głowa"
-
one-half Ja biorę 40 mg od 20 V. Wg moich doświadczeń różnica jest zauważalna. Przy mniejszych dawkach działałam na zasadzie jak stoję to usiądę, jak usiadłam to się położę. W zasadzie robiłam tylko to co musiałam i z przerażeniem stwierdzałam, że coraz więcej rzeczy oceniam jako te, których nie muszę. Przy 40 mg nie mam takich dylematów, generalnie jest dobrze.