ja jestem nowa, jestem dzieckiem alkoholika i wiem że potrzebuje pomocy. wiem że sama sobie nie poradzę. ja nie umiem być szczęśliwa , zawsze jest punkt zaczepienia- coś co powoduje ze szczęście nie może trwać choć chwilkę bo np. okruchy są na podłodze, serwetka leży krzywo albo synek nie tak stoi tam gdzie powinien!!! jestem sama ze sobą bardzo nieszczęśliwa a zawsze obwiniam innych. jeśli wszystko idzie po mojej myśli to zawsze coś popsuje... wpadę na jakiś głupi pomysł i cały czar pryska. Mam złą energię i zawsze psuje to co dobre