
aguskaguska
Użytkownik-
Postów
215 -
Dołączył
Treść opublikowana przez aguskaguska
-
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Próbuję pisać teksty na zamówienie od 1,5 roku i klienci je całkiem dobrze oceniają. Ale najchętniej chcieliby za darmo. A może nie umiem jeszcze negocjować. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Wszyscy z którymi rozmawiam mówią że nie wszędzie tak jest. Ale to niestety nie prawda... A przynajmniej ja już w to nie wierzę. Jeszcze próbuję, ale ze łzami w oczach i nienawiścią do ludzi:/. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Ok. Ale ton wypowiedzi brzmiał tak, jakbyś wiedziała. Tak. I przez prawie 3 lata się nie użalałam. Ale nie da się wiecznie znosić porażek i wyżywania z podniesioną głową. I szanuję, kto powiedział, że nie? Po prostu wiem też, że popełnili pewne błędy, których efekty teraz odczuwam. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Jeśli wiesz lepiej od mojego psychologa to zdobądź się na dowód... -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Tak, myślę od dłuższego czasu. I nawet próbuję. Ale okazuje się, że do tego też trzeba być wulkanem energii. Ja nigdy taka nie byłam, a teraz po trzech latach męczenia się tym bardziej nie jestem. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Jak się pewnie domyślacie, nic się nie zmieniło. Dalej bez pracy, z tym, że zaczęłam nienawidzić ludzi i obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie dam nikomu nic od siebie. Po prostu mam już dosyć tego wyzysku i mobbingu. Pas. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Na szczęście mam. Tylko jak długo można żyć na czyimś wsparciu:(? Gdybym była typem domownika to po prostu bym siedziała w domu na czyimś garnuszku. Tylko mi głupio tak cały czas brać od kogoś pieniądze:(. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Znam angielski, ale nie wiem cxy wystarczająco dobrze. Problem jest chyba w tym, że ja nie potrafię pracować szybko. Nawet jak się staram:( -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
W przedszkolu jako nauczyciel (po pedagogice jestem), w punkcie informacyjnym, na produkcji, w barze przy lepieniu pierogów, w urzędzie, w hotelu jako pokojówka i w drukarni. Oprócz tego próbowałam pisać teksty na zlecenie, ale słabo szło:(. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Szukałam już w wielu:(. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
I znowu straciłam pracę. Tym razem po przepracowaniu 2 tygodni... Od kilku dni płaczę kilka razy dziennie i mam ochotę coś komuś zrobić... Moja frustracja po prostu sięgnęła zenitu... Przestałam już szukać pracy, bo to jest bez sensu. Po co mam się męczyć kilka miesięcy, a potem jeszcze stresować uczeniem się nowych rzeczy, jak i tak po kilku tygodniach tą pracę stracę? Bez sensu totalnie:(. -
Niska samoocena i problemy z pracą
aguskaguska odpowiedział(a) na aguskaguska temat w Depresja i CHAD
Dzięki za odpowiedź:) Chodzę już do psychologa, ale na razie terapia nie przyniosła efektu bo moja psychika stawia opór i nie chce zmienić zaprogramowanego sposobu myślenia o sobie. Ciężko to idzie. Dzisiaj rozmawiałam z ojcem przez telefon i wybuchłam płaczem w tramwaju. Dosłownie płakałam z bezsilności jak dziecko... -
Cześć. Nie wiem, czy mi się uda dobrze opisać mój problem, ale spróbuję. Niestety mój ojciec odkąd pamiętam był osobą dosyć trudną we współżyciu. Wymagał od nas bycia perfekcyjnym i często krzyczał z błahych powodów (do dziś pamiętam, jak się na mnie zdenerwował kiedy w wieku 4-5 lat rozlałam herbatę). Wszystko krytykował i robi to do tej pory, z tym, że ja już od dawna nie mieszkam z rodzicami. Najbardziej błaha rzecz do jakiej się przyczepił to to, że tubka od pasty do zębów ma być prosta a nie zwinięta. Ogólnie nie było możliwości go zadowolić. Najprawdopodobniej teraz przez to mam bardzo niską samoocenę. Bardzo przeszkadza mi to w utrzymaniu się dłużej w jakiejkolwiek pracy. Ogólnie zauważyłam, że ludzie bardzo nie lubią osób niepewnych siebie. Więc w każdej pracy mój dzień obecnie wygląda tak: wstaję rano, przeciągam przygotowywanie się do pracy jak najdłużej (bo tak się boję do niej iść), wychodzę z domu z kompletnie ściśniętym żołądkiem (bo na pewno sobie dzisiaj z czymś nie poradzę, w końcu jestem beznadziejna), dojeżdżam do pracy, gdzie non stop ktoś na mnie krzyczy że coś źle robię (a ja boję się krzyku więc paraliżuje mnie strach), tracę chęć do przykładania się do pracy, ludzie zaczynają jeszcze bardziej krzyczeć i koło się zamyka. Chciałabym bardzo znaleźćsobie pracę i móc się sama utrzymywać, ale po prostu gdzie nie pójdę to nie jestem w stanie długo wytrzymać... Czy ktoś z Was ma może podobnie?
-
Trzymam kciuki:)
-
A może po prostu zbyt wiele rzeczy dusisz w sobie i to wychodzi w taki sposób? Niestety tak jest, że te rzeczy, które w sobie dusimy muszą z nas jakoś "ujść". Mi się wydaje, że te myśli, które masz są po prostu objawem czegoś co w Tobie tkwi. Może jakiegoś ukrytego żalu do kogoś, który zaczął w Tobie narastać? Takie rzeczy najlepiej zwalczać usuwając przyczynę, a nie obwiniając się za nie i udając, że ich nie ma. Chociaż wiem, że to może być trudne.
-
Może po prostu zbyt dużo na siebie bierzesz?
-
Fakt, zdecydowana większość osób wierzy w mity na temat miłości. Chociażby w to, że kocha się za nic. Gdyby kochało się za nic to wszyscy mężczyźni kochaliby wszystkie kobiety w swoim otoczeniu, to samo zresztą by dotyczyło kobiet. Generalnie facet powinien być pewny siebie (co wcale nie znaczy że ma źle traktować innych), trochę cwaniakowaty (ale nie do przesady) i znać swoją wartość. Jeżeli nie jest atrakcyjny fizycznie to mimo wszystko ma jeszcze szansę wśród tych kobiet, które nie szukają motyli w brzuchu tylko kogoś do życia. I może to brzydko zabrzmi, ale znam sporo osób, które nigdy nie odczuwały motyli w brzuchu i partner ich nie pociągał. I wbrew pozorom to są całkiem trwałe związki.
-
U mnie niestety wzbudza nieraz dosyc silny i to mimo tego, ze akurat w zoladku nie mam podejrzenia...
-
Zrobić sobie codziennie krótką listę rzeczy, które zrobiłaś dobrze dzisiejszego dnia. Tylko nie jakichś wielkich wyzwań. Po prostu rzeczy typu "pomyślałam sobie coś miłego o innej osobie" albo "Mimo, że było mi ciężko wstałam z łóżka. A przecież mogłam zostać w łóżku i wybrać przegapienie zajęć/zwolnienie z pracy". Takie drobne rzeczy to są nasze małe, codzienne sukcesy:)!
- 1 odpowiedź
-
- obwinianie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hipochondrio, jak ja cię ku... nienawidzę!
aguskaguska odpowiedział(a) na Anonymous temat w Nerwica lękowa
Patrząc na całokształt wydaje mi się, że po prostu potrzebujesz uwagi innych. Chciałbyś, żeby ktoś z Tobą pogadał "na poważnie" o Twoich problemach i w ogóle traktował Cię poważnie. I nie ma w tym nic złego, według mnie potrzebujemy uwagi innych na każdym etapie swojego życia. Niestety całą uwagę dostajesz nie Ty, tylko Twoja maska. Jak dla mnie najrozsądniejszym sposobem na zrobienie z tym czegoś jest w końcu się przełamać i komuś powiedzieć. Tylko komuś, kto potrafi o takich rzeczach rozmawiać, bo pierwsza lepsza osoba Ci powie właśnie to, czego nie chcesz usłyszeć:). -
Hej! Nie zrażaj się - bywa, tak już mamy:). Przynajmniej mamy impuls do pracy nad sobą, inny go nie mają:).
-
U mnie to dziala tak na prawde w dwie strony. Czasem jak jest wszystko w porzadku i sobie przypomne o swoim zapaleniu zoladka to sie zastanawiam czy to aby na pewno nie jest jednak rak i sie bardziej stresuje (chociaz na szczescie ja juz sie nauczylam te leki opanowywac). A czasem jest tak ze jak sie skupiam na objawach to one odwracaja moja uwage od innych rzeczy i stresuje sie mniej. W sumie to chyba zalezy od tego jak podejdziemy do tematu:)
-
A nie blokujesz tych emocji podswiadomie? Bo mowisz, ze to sie dzieje wtedy, kiedy "choroba wygrywa" (pisze to w cudzyslowie, bo skoro nadal zyjesz to chyba jednak nie wygrala:)). Moze wiec blokujesz te emocje np dlatego, ze wtedy ta dziewczyna nie bedzie miala okazji Cie zobaczyc w takiej sytuacji "pokonanego"? To tylko taka moja sugestia, a oprocz tego oczywiscie tez polecam powiedzenie o tym swojemu psychiatrze.
-
wybór między życiem kiepskim a kiepskim :(
aguskaguska odpowiedział(a) na red.avocado temat w Nerwica lękowa
Zadalabym pytanie "czy znasz swoja psychike?" ale to chyba by sekciarstwem zapachnialo; ). A pytasz o doswiadczenia w zwiazku z lekami czy z lękami? W moim przypadku te drugie to bedzie material na osobny post (mam za soba ponad rok lękow odczuwanych 24/7), a te pierwsze - nabawilam sie zapalenia zoladka i musialam odstawic. Sprawe nerwicy zalatwila dzieki terapii. Aczkolwiek swiadomosc ze w razie potrzeby moge wziasc tabletke i po prostu potem przetrwac dolegliwosci zoladkowe bardzo mi pomagala. -
Co zrobic? Mi sie wydaje ze przede wszystkim popracowac nad samoocena. I pozwolic sobie na popelnianie bledow. Czasem trzeba pare rzeczy popsuc zeby potem sie nauczyc je naprawiac:). Jako mlodsza siostra tez bylam tak samo wychowywana i jestem prawiecpewna ze Twoje problemy wynikaja wlasnie z wychowania. Ludzie ktorzy nie licza sie z nikim - nie licza sie bo nie wiedza ze musza. Moze sa bardzo pewni siebie, a to w wielu przypadkach jest spowodowane tym, ze nie potrafia spojrzec na cos z innej perspektywy niz ich wlasna. Wiec po prostu trzeba im spokojnie przedstawic swoj punkt widzenia. Pewnie nawet nie wiedza, ze Ty masz wrazenie, ze sie z Toba nie licza. Co do zawalania terminow. Czy to nie jest czasem tak, ze wydaje Ci sie ze nie podolasz jakiemus zadaniu i dlatrgo odsuwasz je w czasie? Jezeli tak jest, to tak jak pisalam na poczatku - musisz najpierw popracowac nad swoja samoocena, bo to jest wedlug mnie Twoj podstawowy problem. Jak bedziesz wierzyl, ze zrobisz dobrze swoje zadanie, to bedziesz chetniej je robil i bardziej Ci bedzie zalezalo zeby sie wyrobic w terminie. A jeszcze jedna sprawa - kuzyn bycmoze sie nie liczy z Toba wlasnie dlatego ze sie nie wyrabiasz z terminami? I ma wrazenie, ze to on musi pilnowac calego interesu?