Skocz do zawartości
Nerwica.com

pokrecony

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia pokrecony

  1. Hmm, Powiem wam że mam tak samo pisałem pod tym nickiem 2 lata temu, i też mam tak że coś mi mówi że nie kocham dziewczyny. Kurcze wydawało mi się że kocham, a teraz mam myśl / uczucie że jak zakończe związek to minie wszystko i będe miał spokój, jak ktoś chce to może przeczytać moją historię. Na terapii kiedyś psycholog zasugerował mi że mam te wszystkie objawy bo nie potrafię się rozstać z dziewczyną, przestraszyłem się ale może to być prawda. Już nie chodze na terapię - chce isć do seksuologa/psychologa, moze macie kogoś do polecenia w Warszawie. Ale zawsze myślałem że to ja wybieram z kim chce żyć, np że chce żyć z moją obecną dziewczyną, a to jednak wygląda że tak nie działa. Ja chce - a serce / umysł mówi mi że nie chce. Przewalone. Dawno tak słabo się nie czułem - chciałem pogadać z ksiedzem, z moją dziewczyną. Mówię jej o wszystkim związanym z moimi problemami. Ale już jesteśmy 5 lat. Nigdy jej nie zdradziłem. 2 razy zrobiłem przykrość, nigdy się nie kłóciliśmy - a teraz powiedz jej że jej nie kochasz. Ale chciałbym pokochać. Z drugiej strony boję się że jak skończe ten związek to dalej będzie dupa i przesrane życie z NN (o ile to NN - w mojej historii można zobaczyć przez co przechodziłem) - teraz mam zablokowany umysł jakby ktoś go sciskał, nie czuje żadnych emocji poza smutkiem i łzami które napływają, do całego śwaita i wszystkich ludzi mówię z dystansem, straciłem otwartośc, kiedyś byłem duszą towarzystwa, rozkręcałem wszystkie imprezy a teraz ledwo żyję.
  2. Masakra, ja od 3 lat walcze, i to jest tak że ja już teraz nie wiem czy to prawda czy nie. A może boję się tego Homo i wkręciłem sobie tą nerwice natręctw. Moja historia, bardzo podobna do wielu moja-historia-oraz-moje-problemy-t34181-28.html Może ktoś coś doradzić bo ostatnie 2 dni to u mnie katorga.
  3. Możecie zerknąć w mój post : post930420.html#p930420 sporo podobnych rzeczy. Ja ciągle walczę ale chyba jestem bliski porażki.
  4. Trochę minęło odkąd ostatni raz wchodziłem na forum, było gorzej lepiej. Teraz jest dość słabo, możliwe że po 3 latach związku rozstanę się z dziewczyną. A to będzie gwóźdź do trumny. Co do masturbacji wydaje mi się że kiedyś miałem z nią problem i robiłem to dość często teraz od czasu do czasu. I wiecie ludzie piszą że ich nie podniecają goście, że osoby hetero nie czują podniecenia patrząc na gej porno. No to robię test nigdy wcześniej nie widziałem (no dobra kiedyś ktoś podesłał mi linka do takiego gej filmiku którego nie można było zamknąć :) ) No i włączyłem znany serwis wybieram gej porno i jest wzwód twardy wzwód, wyglądało to obrzydliwie ale cały czas stał. Następnego dni patrzę sprawdzam czy "normalne porno" działa - zero nawet nie drgnie. Myślę wtf jeszcze jakiś czas temu to działało :). To strasznie mnie załamało. Dodatkowo od jakiegoś czasu normalnie siedzę sobie nic nie robie specjalnego - jade samochodem , siedze w pracy, i mam wrażenie że tak moszna mi się obkurcza się na jajkach że przyprawia mnie to czasem o ból fizyczny. I to ciągłe mrowienie w okolicy jąder, pomyśle o czymś homo chociaż nie zawsze zwiazane jest to z sexem i to mrowienie non - stop. Mijam chłopaków i ściśnięcie w podbrzuszu. Tak jak pisałem w swoim poście mam 26 lat, to trwa już 6 miesięcy i jest strasznie. Teraz po sexie z dziewczyną po moim dojściu czuje się jakoś dziwnie taki jakby bez uczucia. Czasem jak z nią leżę to drętwieją mi ręce. No ale jak np zaczynam się z nią całować to czuje że dostaje wzwodu, jak mamy sex oralny to zaraz mam myśli że zaraz mi opadnie albo nie dojdę bo jestem homo. Kładziemy się w nocy - lubimy spać na łyżeczkę -ja lubię przynajmniej - całuję ją w ramię i myśl że pocałowałem chłopaka, głupie to ale muszę trzymać ją wtedy za pierś bo przecież chłopaki ich nie mają i to na pewno dziewczyna. W pracy ubzdurałem sobie że się zakochałem w jednym gościu - gadałem z nim 2 razy w życiu ale widuje go dość często - i pewnego razu myślę byle byś się w nim nie zakochał (czy coś w tym stylu) i od tego czasu jak przechodzi to znowu ścisk w brzuchu. Może jednek nie byłem hetero przez 25 lat. Może wydawało mi się że jestem hetero, może moje miłostki do dziewczyn to była ściema - pamiętam jak miałem lat 3 już od przedszkola zakochany byłem w kasi, jakieś prezenty i takie tam, jak nie chciała ze mną tańczyć to płakałem. Ehhh Ehhh Ehhh.
  5. Sam pamiętam jak dobrze się poczułem gdy pierwszy raz znalazłem w necie że ktoś również myśli o zabijaniu i takie myśli go nachodzą. Teraz nawet jak chce :) myśleć o takich rzeczach to nie mogę. Ale ostatnio jest strasznie słabo - nie wiem czy to normalne przy problemach z orientacją - ale coraz częściej wydaje mi się że to nie są myśli że faktycznie to ze mnie wychodzi. Czasem patrze na kogoś przechodzącego na ulicy i aż mnie ściska w podbrzuszu. Wieczorami przed snem mam takie jazdy jak coś by strasznie mocno rosło mi w okolicach prostaty, takie uczucie jakbym miał zaraz dojść, ale dotykam penisa i jest miętki a wręcz mam wrażenie że się kurczy. Strasznie mnie to dobija. Wcześniej wystarczyło że położyłem się obok dziewczyny i miałem wzwód i ochotę na seks, a wczoraj siedzieliśmy i braliśmy wspólną kąpiel a mój fiutek nawet nie drgnął i myślałem czemu tak się dzieje. Pół roku temu na myśl że będziemy wchodzić nago do wanny razem już powodowało u mnie mega podniecenie. Czy słyszeliście coś na temat testów na orientacje podobno można takie rzeczy robić u seksuologa. -- 25 paź 2014, 20:26 -- Pobawię się w archeologa :), Ale niestety wracam tutaj bo mi nie przeszło. Jedynie co się zmieniło przez ostatnie 2 lata to pensja na większa. Dziewczyna ta sama już 5 lat, prawdziwy skarb bardzo wyrozumiała, wie że mam takie problemy. Jednak ja zastanawiam sie czy to faktycznie nerwica. Teraz moją głowę coś trzyma tak jakby cały czas mnie ktoś ręką trzymał. Boję się tego, ale chyba przegrałem tą walkę i jestem HOMO, jest to dla mnie straszne i przewróci cały mój świat. Nie wiem jak to jest że mogę się kochać z moją dziewczyną, nie mam problemów z sexem. Chociaż czasem jak trochę opadnie to od razu pojawia się strach że no tak wreszcie wyszło dlatego nie stoi tak jak powinien. Tak jak pisali inni zobacze obcisłe spodnie, spojrzę na tyłek i od razu aż mnie wzdryga i już czy mi się podoba. Jest to mega ciężkie w stosunku do obecnej dziewczyny, nawet nie wyobrażam sobie co ona powie. Itp. Modlę się żeby to znikło ale nic. Chcę z kimś pogadać może ksiądz, może seksuolog , byłem u psychologa ale był słaby.
  6. Cześć, true_player - z tą podświadomością to zacząłem sam się zastanawiać czy to dlatego uważałem się za hetero bo za takich uważali się wszyscy to było normalne i nawet na chwilę nie pomyślałem o homo. Teraz jak patrze wstecz to wiem że lubiłem spędzać czas z chłopakami, zwykle starszymi - ale wydaje mi się że to dlatego że powiedzmy sam chciałem być tak jak inni. Wysoki, dobrze grać w piłkę itp. Później w okolicach 6 klasy a gimnazjum bardziej wolałem spędzać czas z dziewczynami. Czy to na przerwach czy po szkole. Co do teorii to podobno człowiek rodzi się z orientacją - ale homo nie jest traktowane jako choroba bo "nie krzywdzi ludzi" natomiast pedofilia jest uznawana za dewiacje - no bo wiadomo. Ale przecież to jest to samo - ktoś urodził się z pociągiem do dzieci. Fajnie by było jakby były takie badania krwi :). Fakt najlepszy jest sen. Mi może raz w życiu śnił mi się chłopak, że chciał mnie całować a ja się broniłem. Miałem natomiast milion zmaz nocnych w snach z dziewczynami. Ale ostatnio jest różnie np. wczoraj w nocy przed snem przyszła myśl że robię loda, że bzykam się z jakimś gościem. I czułem takie ugniatanie w podbrzuszu i w okolicach prostaty. Było to bardzo silne - myślę sobie zaraz przez te myśli dojdę i K* wiadomo że jestem gejem. Ale ja nawet wzwodu nie miałem. To nie było coś co powodowało że muszę zaraz uciec się do masturbacji bo nie usnę. To jest masakra. Szukam jakiegoś seskuologa terapeuty. Załączam mój topic jakby ktoś coś chciał dodać: moja-historia-oraz-moje-problemy-t34181.html
  7. A takie pytanie jakie macie objawy jak zobaczycie gola dziewczyne, golego faceta. ?
  8. Jakoś strasznie chaotycznie piszesz, powinieneś dokładniej opowiedzieć co to za myśli, czy coś się stało jak wtedy poimprezowałeś. Czy były jakieś wydarzenia bardzo stresujące w tym czasie (matura - potrafi być stresująca, ale jutrzejszą obroną magistra stresuje się 100 razy bardziej:) ). Możliwe że nie pamiętasz bo byłeś na haju, ale wydążyło się coś o czym nie chcesz w ogóle myśleć stąd uczucie dziury w głowie. Abyś czasem o czymś nie pomyślał. Czy masz jakieś objawy fizyczne - ja wszystko przeżywam somatycznie - jutro obrona więc od rana mam straszny ból gardła - dodatkowo drętwienie rąk i nóg. Postaraj się to jakoś uporządkować -te myśli, może masz jakieś dziwne sny. Dlaczego dokładnie życie towarzyskie zanikło - bałeś się rozmawiać źle się czułeś w ich towarzystwie. pozdro
  9. tak chodzę do psychologa, wcześniej do psychiatry. Coś w tym może być bo wcześniej były myśli o zabijaniu, później o tym że zamkną mnie w więzieniu teraz o tym. I Pojawienie się każdej nowej odmiany powodowało że praktycznie nie zauważałem nawet jak znika stara , znikała tak szybko jak się pojawiała. Jutro obrona, dam znać jak mi poszło :). Może po tym będę trochę spokojniejszy. -- 29 mar 2012, 21:43 -- Udało się obroniłem mgr na 5 ale, co się postresowałem to już mi nikt nie odda. Teraz musze wyleczyć tylko przeziębienie i myślę że będzie dobrze. -- 18 kwi 2012, 07:36 -- Dawno nie było żadnego wpisu, dlaczego, ano dlatego że było trochę lepiej ale poniedziałek i wtorek były jakieś gorsze - znowu wracają myśli o homo - hmm myśli może to są uczucia. Wiem że jak mam spojrzeć na jakiegoś gościa to są myśli typu zaraz mi się spodoba co się stanie jak mnie podnieci. Jest to już nie do zniesienia. Jak to jest w tym durnym mózgu, że jeszcze kilka miesięcy temu nawet mi przez myśl nie przeszło. Chodziłem na siłownie basen - masa przebierających się ludzików i nic a teraz - fuck. Jest to słabe. Ciekawe ile można tak wytrzymać. -- 11 maja 2012, 17:19 -- Czas płynie, Urlop z dziewczyną minął bardzo fajnie. Ale ciągle te myśli, w głowie. Jest ciężko, nieraz wydaje się że będzie dobry dzień a zmiana nastroju przychodzi z minuty na minutę. Ciekaw jestem czy to kiedyś minie. Jak to będzie wyglądać. Postanowiłem poszukać jakiegoś psychologa - seksuologa. Jak znacie kogoś dobrego z Warszawy dajcie znać.
  10. Chwilkę mnie nie było o to dlatego że było trochę lepiej. Trochę lepiej oznacza że nie było płaczu, smutku, myśli samobójczych - jednak drętwienie rąk pozostało, niepokój wewnętrzny również. Homo myśli co jakiś czas też się pojawiają ale są znośne i jakoś potrafię powiedzieć że to głupota i to zatrzymać. Piszę dlatego że psycholożka :), powiedziała mi że to może być kwestia stresu przed obroną pracy mgr. Bronię ją jutro. I zaczęło mnie zastanawiać, a co jak to nie minie, co to będzie oznaczać. Co wyznaczę sobie kolejny cel w przyszłości który potencjalnie mnie stresuje ??. Awans w pracy - tam sprawa ma się rozwiązać w połowie maja. Więc zamiast myśleć o obronie i robić ostatnie powtórki to widzicie. I jeszcze na dodatek obudziłem się z potwornym bólem gardła :), jakby tego było mi mało.
  11. Dzięki Tom, Sorry że teraz odpisuje ale jak jest ciut lepiej staram się nie wchodzić na forum. Najgorsze są poranki jak się budzisz i ręce są zdrętwiałe i często później jest tak przez cały dzień. Postanowiłem wrzucić trochę ruchu by może zająć czymś innym głowę, dzisiaj się udało po części - dlatego ze bardzo późno poszedłem spać, ale plan jest taki : rano pompki, brzuszki i 30 minut rowerka, powinno mnie obudzić i dać kopa do pracy - poza tym to dla zdrowia. Staram się nie myśleć ale te myśli są jak motocykliści nigdy nie wiesz z której strony nadjadą. No i jest taki wewnętrzny smutek. Brak chęci do życia. Będę updatował na bieżąco.
  12. Z tego co kojarzę to chyba Warszawa, ale mogę się mylić, sorry że tak zareagowaliście na mojego posta, ale pisząc to miałem mega doła, miałem myśli samobójcze. Uwierzcie że nie próbuje was podburzać. Jestem osobą bardzo inteligentną i chciałem podejść do tego analitycznie. Ale się nie udało. Ogólnie teraz są dni bardzo słabe , i słabe. Brak chęci do czegokolwiek.
  13. Możesz przeczytać o moich problemach w mojej historii, zabijanie ludzi, kara więzienia, ginięcie w wypadu sporo było takich myśli. Może masz racje a dzisiaj postanowiłem że jednak homo. Chyba muszę to przemyśleć. Dzisiaj w pracy dopisałem do ubezpieczenia na życie moją dziewczynę, w sensie mojej śmierci ona dostała by połowę kasy a połowę brat. Nie wiem czemu to zrobiłem. Może chciałem jej wynagrodzić to że była przez 2,5 roku z gejem, dzisiaj mi powiedziała że nawet jak bym się nim okazał i stwierdził tak nim jesteś. To ona uważa ten czas za szczęśliwy bo z mojej strony płynęło tylko dobro, a i tak po rozstaniu przychodziła by do mnie na seks bo mówiła że był wspaniały. Podobno mężczyzna który często schodzi w dół to rzadkość, a ja to uwielbiam. A może uwielbiałem jeszcze miesiąc temu. Więc problem dalej na tapecie. Dalsze myślenie. Jutro wizyta u psychiatry. Nie wiem czy dobrze robie chodzą do psychiatry i psychologa jednocześnie.
  14. Mam ten sam problem, jednak mój terapeuta pyta mnie o co czuję, czuję wielki strach. Sam czuję się strasznie. Zawsze ciągneło mnie do dziewczyn. A teraz 2-3 razy spojrzałem na różnych gości i dreszcz przeszedł mi przez całe ciało. Serce zaczęło walić - ja odwracałem wzrok. Mówiłem sobie to strach. Ale przecież trzeba być szczerym wobec siebie - może faktycznie mi się spodobał. Wczoraj pierwszy raz w życiu obejrzałem porno gejowskie (z masturbacją - kiedyś obejrzałem 30 sekund dla testu jakiś miesiąc temu) i w głowie było Boże to jest straszne, nie higieniczne nie ma w tym estetyki a jednak była erekcja - czułem się podniecony. Masturbowałem się i doszedłem - czy było lepiej niż podczas oglądania normalnego hetero porno chyba nie. Jednak to dało mi do myślenia. (Tak jak bym do tej pory nie myślał :) ). Wg raportu Kinseya co 10 osoba jest homo seksualna, kuźwa może to po prostu statystyka i mam mega pecha że na mnie wypadło. Niestety wizja spowodowania wypadku jest mi coraz bliższa. Nie chce tak żyć - no właśnie ale dlaczego nie chce - bo to jest trudne, bo z gejów się śmieją. Bo chyba kocham moją dziewczynę. Bo co powie rodzina. Miałem problemy żeby poderwać dziewczynę (wstydliwy - brak odwagi) a co dopiero chłopaka. Bo jest brzydkie i budzi odrazę. Ok budzi odrazę w myślach ale ciało reaguje inaczej. Chociaż przypuszczam że jak puszczono by mi porno dziecięce albo jakieś inne chore akcje to tez by mnie podnieciło. Next step wizyta u seksuologa - może on coś powie. Ale muszę skończyć terapie u psychologa - za duże koszty by były. Na dzień dzisiejszy : tak jestem gejem !. Ale nie chce tego ku*restwa. Obserwujmy własne odczucia - bądźmy wobec siebie szczerzy, psycholog mi mówił że niektórzy ludzie o orientacji homo - całe życie o tym nie wiedzą że mają taką orientację. W weekend postaram się powiedzieć o tym tacie i bratu. Wydaje mi się że nie wszystkoo można zwalić po prostu na NN. Gdzieś coś jest co ją wywołuje. Są jakieś sprzeczności w organizmie jest mu źle.
  15. Plan jest taki że kończę obecną terapię i idę do innego już nie psychologa tylko do psychiatry. Ale towarzyszą mi myśli że po co tam idziesz przecież i tak jesteś gejem, po co płacić 400 miesięcznie byś w końcu się dowiedział tego, co tak naprawdę wiesz to bez sensu. Teraz każdego chłopaka którego mijam to od razu jakiś dreszcz mnie przechodzi, zlewa zimny pot. Najgorsza jest pobudka, od rana już czuje ściśnięty brzuch, drętwieją ręce i nogi - może to przez stres związany z oddaniem pracy mgr - ale mam wrażenie że tym wogóle się nie przejmuje - co jest dość dziwne bo to ważna sprawa. Nie mogę się skupić na niczym i zaplanować czegokolwiek na dłuższą metę, bo to wszystko siedzi we mnie i wydaje mi się to bezsensu. Chciałbym żeby to ktoś wyciął ze mnie i wyciągnął. -- 27 lut 2012, 09:31 -- No i bylem powiedzialem ze chce rozpoczac nowa terapie a ta zakonczyc, ale psycholog powiedzial ze tak sie nie robi i trzeba o tym porozmawiac. Wiec pewnie jeszcze do niego pojde. Nie wiem czy isc w srode juz do psychiatry bo mialem zaczac nowa jak skoncze stara. Ehh czasem chcialbym zeby samchod mnie rozjechal, piorun walnal, to wszystko dla mnie jest za trudne. Ehh zycie jest zjebane. A jeszcze niedawno myslalem ze jest fajne. Teraz zyje z dnia na dzien. -- 03 mar 2012, 09:39 -- Najgorsze są takie dni że budzę się już z myślami o homo, ja mam wrażenie że nim jestem, cały czas mam drętwe ręce. Co kawałek przechodzą mnie takie fale ciepła zimna. Ostatnio w autobusie jakiś gości chcąc mi coś pokazać tak jakby podniósł brwi - w sumie nie wiem co on zrobił bo odwróciłem się a przeze mnie przeszedł dreszcz i dziwne uczucie w brzuchu i klatce. Masakra. Nie wiem czy to jest strach - czy co. Chciałbym żeby się to skończyło. Coraz częściej myślę o samobójstwie, przejeżdża autobus - myśl żeby skoczyć pod niego, ktoś jest w sklepie mam nadzieje że tu będzie napad i ktoś mnie zastrzeli, Albo że Białoruś wypowie nam wojnę i zginę w nalocie. To jest straszne. -- 05 mar 2012, 07:58 -- Jade na zajecia z psychologiem. Ah jak brakuje mi dawnych problemow. W głowie byly mysli o tym co na uczelnie, co do pracy. Złożyłem prace magisterska, a w ciagu ostatnich dni zero stresu co z nia bedzie, czy promotor ja zaakceptuje. Tylko uczucie końca wszystkiego. Że zaraz sie wszystko skonczy że nic nie ma sensu. Chciałbym usnac i poprostu sie nie obudzić. -- 05 mar 2012, 10:26 -- Czy myslicie ze wizyta u seksuologa moze pomoc. Czy to strata czasu. Chyba sie tam udam po skonczonych wizytach u psychiatry. Psycholog powiedzial mi ze so osoby homo, ktòre całe życie o tym nie wiedzą. Umysł człowieka jest jednak zjebany. Szukam sposobu jak popełnić samobòjstwo tak by tak to nie wygladało. Odejść i mieć spokój - wieczny spokój. Tylko po co było na to wszystko pracować 26 lat. -- 05 mar 2012, 18:19 -- Ja się chyba poddałem, nie mam już siły, jest to strasznie bolące. Jednak ja coraz częściej myślę że moja nerwica była spowodowana właśnie moją orientacją seksualną. Sam nie wierze w co piszę. Fuck. Czytałem o gejach oni nie chcą się kochać z dziewczynami, ja ze swoją bardzo chciałem, lubiłem czytać o trikach i sztuczkach co można robić by dziewczynę bardziej nakręcić. 1 raz zwykle było mi mało chciałem 2 - 3 razy się kochać. I to mi się tu nie zgadza, nigdy wcześniej nie myślałem o chłopakach. Widziałem ich gołych na plażach na siłowni i nic, zero poruszenia. Boli to jak cholera. Jest to straszne uczucie. Dzisiaj czytałem o samobójstwach. Ale jak o tym myślę że brat albo ojciec sciąga mnie z stryczka płacz i smutek mnie ogarnia. Kurwa nie chciałbym się zabijać, chce żyć. Ale nie będąc jebanym gejuchem - kurwa ja tego nie wybieram. Psycholog i Psychiatra pierdolą że problem jest związany z moją nieżyjącą matką. Co to za pomysł co to ma ze sobą wspólnego. Najbardziej na świecie nie chciałbym skrzywdzić mojej dziewczyny - chce żeby była szczęśliwa. Wspiera mnie bardzo.
×