Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marina82

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Marina82

  1. Chyba nie zrozumiałaś o co mi chodziło. Ja wypowiedziałam się na temat osób, które chciały schudnąć wspierając się narkotykami i zdania nie zmienie. Jeżeli ty zaczełaś brać będąc szczupła ... to jaki to ma związek z odchudzaniem
  2. Ja się niczym nie dopinguję(myślę o prochach) i też daję radę schudnąć. Nigdy nie wzieła bym narkotyku,po to aby zrzucić kilogramy. Sorka, ale dla mnie to totalna głupota. Nie dziwię się, że macie po kuracji odchudzającej tyle problemów
  3. Na razie jest 3,5 . Zobaczę ile będzie w poniedziałek :Powinno być -4,5 Jeszcze 3 tygodnie i będzie wspaniale, jak nie zawalę sprawy
  4. Kiedyś też myślałam, że najpierw muszę pozbyć się nerwicy, a dopiero zająć innymi problemami. Czas upływał, nerwica nie ustępowała a ciałko rosło i pogarszało mój stan psychiczny,bo czułam się jeszcze gorsza brzydsza i nic nie warta. Więc wziełam się za siebie i było dobrze do czasu zajścia w ciąże. Nabrałam kilogramów i znowu muszę się odchudzać
  5. Nie mogę się z tym zgodzić. Trzeba leczyć jedno i drugie jednocześnie. Problemy mają to do siebie, że się nawarstwiają. Czekając możemy pogorszyć sytuację. Co do diety to dzięki za wskazówki. Na razie nie powinnam niczego zmieniać, bo mój organizm zaakceptował sposób żywienia jaki mu zaserwowałam i wprowadzanie czegoś nowego zaburzy cały proces odchudzania. Będę musiała zaczynać od nowa. Ale to nie znaczy,że kiedyś nie skorzystam z rad:smile:
  6. Na śniadanie polecam wypić szklankę słodzonego napoju, chodzi mi o herbatę lub kakao(tak robiłam w pierwszym tygodniu). Doda energi i zaspokoi zapotrzebowanie organizmu na cukier. Inaczej będziesz cały dzień myśleć o słodkościach. Do tego kanapka(bułka grahamka, masło, dużo sałaty, 2 plastry wędliny i pomidor) i kosteczka gorzkiej czekolady. Potem woda niegazowana, aż uszami zacznie wychodzić a następnie obiad-połowa tego co zwykle W razie sytuacji awaryjnej WODA NIEGAZOWANA;)
  7. Już ja bym wiedziała jak przytyć Jak na razie to schudłam 2,5 kilo w ciągu pierwszego tygodnia. Teraz zaczynam następny ( nie uprawiam żadnego sportu , poza obowiązkami domowymi) Mleko piję na śniadanie w postaci kakao. Kolacji nadal nie jem, ale za to przesunełam obiad na późniejszą godzinę ok. 16.00- 17.00 . Oczywiście obydwa posiłki są stosunkowo niewielkie Odstawiłam też słodycze, częściowo.(podgryzam codziennie jedną kostkę gorzkiej czekolady:oops:)
  8. Schudłam kilogram Niby niedużo, ale to dopiero początek. Zero słodyczy i zero kolacji. Ruch "tylko i aż" przy dziecku. Śniadanie i obiad nieco mniejsze niż zwykle. Zamiast białych pysznych bułeczek czarna grahamka
  9. Zgadzam się, nie każdy musi ćwiczyć na siłowni i ja się do tego absolutnie nie nadaję. Po prostu tego nie lubię. Faktycznie nie mam dużej nadwagi, jednak nie ma to chyba znaczenia, bo jeżeli ja chudłam (przed zajściem w ciąże straciłam 12 kg w ciągu 4 m-cy i ani trochę nie ćwiczyłam) to i bardzo otyli też schudną. Problem w tym że tym razem jest mi ciężej powstrzymać się od jedzenia a nerwica dokłada swoje , bo kiedy jestem głodna łapią mnie dreszcze. Jestem roztrzęsiona i trudniej mi jest opanować strach przed ludźmi Dodadkowo po każdej wpadce nerwicowej jestem podłamana i podjadam słodycze.
  10. Moim skromnym zdaniem " nie trzeba ćwiczyć aby schudnąć"! Wystarczy robić codzienne czynności np. ugotować obiad, iść do sklepu po zakupy,posprzątać,itd. Ruch pomaga chudnąć a niekoniecznie gimnastyka.
  11. Po części zgadzam się z wszystkimi opiniami, bo każdy z was ma trochę racji. Ćwiczenia są ok, jednak myślę, że jeżeli ma się dużo ruchu na co dzień to nie trzeba robić brzuszków i przysiadów.Doraźnie dobra jest dieta, nawet "cud". Polepsza samopoczucie szczególnie po wejściu na wagę, ale jeszcze przed efektem jojo Na dłuższy okres należy oczywiście zmienić nastawienie do jedzenia, tak jak pisała o tym Czarownica_Akara. Ja na razie chcę szybko schudnąć. Napiszcie proszę o waszych efektach. Czekam też na propozycję diet
  12. Pewnie znowu wyrzucą mi temat do kosza, ale może chociaż zdąże zadać pytanie Czy ktoś z lękowców próbował się odchudzać? Ja zaczynałam kilkanaście razy, lecz zawsze z marnym skutkiem.Winą obarczam nerwicę, bo stres wyciąga ze mnie wszystkie soki i aby dodać sobie sił przegryzam coś słodkiego...
  13. Witam. Ja na teorię nie chodziłam, bo nie chciałam dokładać sobie nerwów i testy zdałam bez problemu. Gorzej było z jazdą .Dopiero udało mi się za trzecim razem. Bardzo się bałam, ale było warto się poświęcić
  14. Kamka nie poddawaj się. Ja zauważyłam, że im bardziej się przejmowałam tym co się ze mną dzieje, tym było gorzej. Dochodziły nowe objawy Teraz staram się rozluźnić i myśleć o czymś innym.Pomaga. Szczególnie przy drzeniu głowy:smile:
×