Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marla_30g

Użytkownik
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Marla_30g

  1. Blue Orange... Przepraszam że tak późno..Ale życzę Ci wszystkiego najlepszego!! Obyś spełnił wszystkie swoje marzenia..osiągnął swoje życiowe cele i wszystko wszystko co tylko chcesz.Buziaki!!!
  2. Aga1 Fajnie by było już zamknąć temat tego czy komuś się podoba wypowiedź czy też nie.Moim zdaniem wystarczy.Nie ciągnijmy zatem tego dalej.Pozdrawiam.
  3. laryssa Witaj. Przede wszystkim żaden zawał!!!Relanium Ci pomoze się uspokoić..tylko nie wolno Ci brać całej piątki relanium bo będzie za mocne.Beziesz chodzić potem jak pijana mucha.Usiądź!!!I pomyśl,na siłę pomyśl że wszystko jest w porządku przecież..zaraz mi to przejdzie.Weż kilka głębokich oddechów..napij się zimnej wody..Mozesz wziąc prysznic albo kąpiel z dużą iloscią pachnącej piany..Zrelaksujesz się i pomoże Ci to rozładować złe emocje. A jeśli chodzi o odpisywanie..to na forum nie ma tak że natychmiast Ci ktoś odpisze..Wiem że tego oczekujesz ale to jest poprostu nie możliwe..Poczekać trochę trzeba. Pozdrawiam Cię.
  4. W przyszłym tygodniu zaczynam pracę...Po 4 latach bujania się byle gdzie... Jest mi tak trudno...Cholera...nie mogę o niczym innym myśleć...Wcześniej od grudnia do lutego miałam staż,wiec też niby była to praca...Ale to nie było aż tak poważne jak teraz..Boję się.Boję się że sobie nie dam rady..że zabraknie mi samokontroli i wytrwałosci...że przyjdzie moment i walnę tym wszystkim..wsiąde w autobus i przyjadę do domu...I na tym się skończy moja"kariera"..Naprawdę się boję że sobie nie poradzę i mnie wywalą..Mam tak czarny scenariusz w głowie że trudno to nawet opisać...Nie umiem zasnąć bo o tym myślę..budzę się i już znów myśli krążą o nowej pracy...Boję się nowych obowiazkow i tego ze zaraz coś zchrzanie...że nie będę w stanie się czegoś nauczyć..matko...Wszystko na nie....
  5. NnNn Ciiiii...uspokój się...Bardzo Cię o to proszę.Nie denerwuj się.Nic Blue Orange nie sp.....ił.Wszystko jest dalej tak jak było.On Ci nie powiedział tego zeby Ci dosrać.Uwierz mi..On tego nie zrobił specjalnie!!Wyraził moze rzeczywiście zbyt dosadnie to co pomyślał ale teraz wie ze czasem nie można tak podchodzić do wielu spraw.NnNn nie złość się na niego..Wszyscy uczymy się życia i popełniamy błędy...Ty też nie podchodź do tego tak bardzo emocjonalnie.Proszę Cię o to.Tak cholernie dużo już osiągnąłeś i wiem że wcale nie zniżysz lotu z powodu,który tak naprawdę nie jest problemem.Zwykłe nieporozumienie,które trzeba postarać się zapomnieć..Zobacz..Jak mało to znaczy w porównaniu z tym co już osiągnąłeś.I to jest w Twoim życiu najważniejsze!!!Takich "epizodów"w życiu będziesz miał o wiele więcej a wierze że jestes na tyle silny że poradzisz sobie z każdą trudną dla Ciebie sytuacją.Pamiętaj że ja w Ciebie naprawdę bardzo wierzę..z resztą nie tylko ja bo my wszyscy Cię tu bardzo szanujemy i lubimy.I wiesz..byłoby mi bardzo przykro jakbyś spróbował w nas zwątpić...I jeszcze jedno..Niestety muszę to powiedziec...Blue Orange dostał "ochrzan"ode mnie..od innych..w porządku.To też nie jest głupi facet i założe się że wyciągnie z tego wnioski,jednak też trzeba pomyśleć o tym że teraz jemu tak samo moze być źle i przykro..Popełnił błąd ale trzeba pamietac ze błędy można naprawiać i starać sie zawsze dogadać. Jesteście tu wszyscy wartosciowymi ludźmi i jak mało kto na śwecie tu się praktycznie kazdy rozumie na tym forum i choćby z tego względu nie trzeba się kłocić... Ooo,ale sie rozpisałam...A co mi tam!:) NnNn Jestem myślami z Tobą i mam nadzieję że negatywne emocje Cię juz opuściły Głowa do góry chłopie! I masz dalej w siebie wierzyć!!Proszę Cię o to. Pozdrawiam Was wszystkich Kochani i mam nadzieję ze bedzie tu zaraz zgoda i rozmowa bez wzajemnych złośliwości.
  6. Kasienka125 Bardzo Ci dziękuję za te słowa...Kochana jesteś. To jest wspaniałe jeśli ktoś publicznie się tak ciepło o kimś wyraża.To bardzo podnosi na duchu i daje ogromnie dużo wiary w siebie iw ludzi. Wtedy utwierdzamy się jeszcze bardziej w tym,ze naprawdę warto mieć przyjaciół..na dobre i na złe.Jestes wspaniałą kobietką i wierzę dalej w Ciebie..i będę wierzyła zawsze,ze dasz sobie radę z pokonaniem lęku u Twojej mamy i Ty sobie też poradzisz ze sobą..Jesteś już coraz bliżej mety..i sama się przekonasz że jeśli będziesz już na finiszu inaczej będziesz patrzec na świat i życie.
  7. BlueOrange Nie ma ludzi którzy byli by całkiem "tak". To raz.A dwa to nie wiem czy przeczytałes wszystko od samego początku jak facet walczył o to zeby cos pozmieniać.Oczywiście nie potępiam Twoich uwag absolutnie i nie odbierz tego jako atak..ale Enek(NnNn) pisał to w emocjach(bynajmniej ja to tak odbieram)i dlatego tak używa zawsze tych swoich emotek.:) Trzeba mu to wybaczyć.:)i się przyzwyczaić.Pozdrawiam Cię BlueOrange
  8. NnNn Witaj Kochany :) Nie odzywałam się w ogóle bo uznałam że nie ma takiej potrzeby..pilnie śledzę każdy Twój ruch,każdy krok na przód jaki robisz dzięki tym ,którzy Ci pomagają z całego serca(i ukłony głębokie dla Was wszystkich)i że pokonujesz wszystkie te cholerne przeciwnosci... Nn...wierz mi ,ze aż mi serce chce wyskoczyć z radosci że tak świetnie sobie dajesz radę!!I wiesz...jestem z Ciebie naprawdę dumna i mam do Ciebie ogromny szacunek..a wiesz czemu? Bo zależy Ci na tym aby bylo wszystko dobrze!!że chcesz tego!!i walczysz!!!Ty wiesz jaka to jest uciecha jak widać ze ktoś naprawdę chce?!i potrafi korzystać z oferowanej pomocy,sięgnąć po wyciagnętą dłoń i robi tak duze postępy w tak krótkim czasie??Jesteś wielki! Pozdrawiam Cię w ten burzowy poranek
  9. Marla_30g

    nerwica mija!

    Natomiast ja dziś....Zamiast paczki papierosów kupiłam sobie dwie rybki(gurami złociste)...I jestem z tego bardzo dumna bo dzis umialam powiedzieć NIE! papierosom I jestem pełna nadzieji..że i z tego będę potrafiła wyjść....z tego cholernego nałogu palenia..
  10. Cinnamonku kochany.... Wszystkiego najlepszego!!!Duuuużo siły do życia...Wiary w siebie i wszystkiego naj naj naj!!!!
  11. kamasuka Wiekszosć ludzi ma takie myśli jakie Ty masz..To nic nienormalnego...Ja też się boję śmierci..i czasem rozważam czy życie w ogóle ma sens skoro człowiek i tak będzie musiał umrzeć wcześniej czy później...I również np..jak jadę tramwajem lub pociągiem to wyobrażam sobie że może być zaraz wypadek...Mnie się wydaje,ze poprostu boimy się o siebie..o swoje życie..i podświadomie chcemy żyć jak najdłuzej..i stad takie mysli o śmierci..Ale to tylko moja teoria jest.. Pozdrawiam.
  12. Marla_30g

    Witam wszystkich :)

    Ano witaj witaj Tomku.:)
  13. Kochany NnNn: Zrobiłes bardzo dużo!!!I to same fajne rzeczy!!Jestes dzielny!!!Naprawdę jestem osobiście z Ciebie dumna.Wspaniale że napisales esa do Zony i powiedziales o tym co zrobiłes dzisiaj...I uwierz,że Ona nie traktuje Cię jak dziecko,tylko jej reakcja była według mnie bardzo pozytywna. Zobacz na to z drugiej strony:Jeśli byś robił codziennie to na co się dziś odważyłes to była by z Tobą też codziennie!!!I I zaczęloby się wszystko układać..I tak też oczywiście będzie..nie widzę inaczej. Poza tym gdyby Jej nie zależalo na Tobie to przecież by Ci tak nie napisała,prawda? NnNn Jest dobrze! i JESTESMY WSZYSCY RAZEM Z TOBą! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 2:57 pm ] Acha..chciałam jeszcze dodać ze jeśli o Twoją Przyjaciółkę chodzi to poczekaj...nic na siłę...powoli..Skoro dziś nie mogłeś to znakiem tego jest to że nie czas na to jeszcze..a przyjdzie..Bądź spokojny.Ona Ci nie ucieknie..ponieważ prawdziwy przyjaciel zawsze jest. Trzymaj się. :)
  14. Kurcze...Ale się cieszę że dałeś radę wziać ten prysznic...I co??Nie było tak źle prawda? a2d2 We wszystkim masz rację co mówisz..ale moim zdaniem NnNn powinien porozmawiać ze swoją żoną przede wszystkim a potem dopiero pomału odzyskiwać przyjaźń innych osób...Ale to tylko moja opinia... A NnNn zadecyduje tak jak On będzie chciał..ale wierzę ze każda pozytywna decyzja będzie decyzją dobrą..i pomoze w odzyskiwaniu siebie.Pozdrawiam serdecznie Was obu.
×