Skocz do zawartości
Nerwica.com

kicikici

Użytkownik
  • Postów

    480
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kicikici

  1. aaa to dlatego:)) to gratulacje:) tak przy okazji:P to lepiej juz jakies getry u dluga waska bluske niektorzy sexy wygaldaja wciazy:) hahahahaha nogo podgrzewacze jak smiesznie:) no takie ni eleginsowe bardziej futrzaste pelno wlosow hahah mi zaraz sprawia przyjemnosc kluski slaskie! z szynka i cebulka podsmazana jestem taka glodna! szlam do tych sklepow 25 minut na piechote i lazilam i spowrotem od chodzenia czlowiek glodnieje bardzo.
  2. a dlaczego bedziesz musiala? j ajuz nakupowalam tyle jeansow w zyciu i ciagle czuje ze malo i sie nudza i moda sie zmienia... czasami jest tak smiesznie ze szukasz cos i nie mozesz znalesc a jak nie szukasz to niechcacy znajdujesz hahaha ja tak mam przewaznie :) dzis naprzyklad znalazlam nie szukajac, takie leg warmers wiesz niewiem jak po polsku to bedzie dokladnie, ze to takie wsuwa si ena nogi ocieplaja i sa z futerka sztucznego, i ja je zaloze tak zeby na butach lezaly jak ma Snooki:) tylko ze moje nie biale tylko szaroszarne.
  3. hehehea jakie spodnie jeansy?? ja kocham jeansy zamiezam upolowac jakies tez wkoncu
  4. ZaKUpyyyyyyy:) kupilam jakies stringi , spineczke rozowa do wlosow,dolna czesc pizamki PLayboya kroliczka, pierscionek kroliczka i wkoncu zakupilam Uszy kroliczka:)))))) hahahah bede nosic sobie po domu lol nie no w halloween wyjde tak sobie:) do sklepu po bulki. Oczywiscie czuje sie winna! po tych zakupach! kocham kroliki!!!!!!!!!!!!
  5. wiesz na co wpadlam? jakbys z mama pogadal i nasunol jej pomysl ze naprzyklad chcial bys poduczyc sie angielskiego na boku ze pomoglo by ci to to napewno dumna by byla..moze taka lekcja prywatna raz w tyg by pomogla? mysle ze wiele ludzi sie boji przyszlosci a szczegolnie jak czas goni:) nie poddawaj sie:)
  6. oj przykro mi to slyszec..mam nadzieje ze czujesz sie w miare jakos..
  7. ja robilam sie na rudo majacc 15 lat pamietam:) ale dzis niecierpie tego koloru, a moj maz wogule juz nietoleruje. Bylam na blond kiedys tez ale blond zolknie i ogulnie nie pasuje mi blond..Ja najlepiej wygaldam w ciemnych bardzo ale nie czarnych. moja karnacja jest opalona znaczy naturalnie nie jestem biala jakas ale i tak opalaczem sie smaruje byc opalona to do ciemnych ladnie pasuje
  8. najgorsze jest to ze ja sie boje byc wciazy...okropnie sie boje tego..niewiem dlamnie to taki jakby koszmar ze bede miala w brzuchu cos. Boje sie ze urodze chore, albo brzydkie, albo ze znudzi mi sie..ze dopadnie mnie dol, ze udusze sie bo ciaza bedzie za ciezka, boje sie tego brzucha...ze on bedzie zaciezki..ze mi bedzie uciskac cos...ze to bedzie uczucie jak bycia najedzonym aja niecierpie tego stanu bo wtedy pzrepona az boli..i dusze sie. BOje sie o moje cialo ze mi zgnije brzuch po ciazy..ze na porodzie zwariuje..ze z bolu nie wyrobie, ze beda nacinac...ze wykrawie sie na smierc...ze mi dziecko zabiora..no takie mysli mam wlasnie..boje sie szpitali a co dopiero rodzic w szpitalu..
  9. :) aja chce ufarbowac wkoncu bo odrosly mi moje wszystkie i sa jakies rozne znaczy sie bronzowe ciemne ale nizej sa jasniejsze...wiec chcialam ufarbowac sobie na ciemny kolor prawie czarny..tylko czyms naturalnym bo niechce sobie poniszczyc wlosow. Castingiem slyszalam sie ladnie wychodzi?
  10. wlasnie smaze placki ziemniaczane:)))
  11. ja lubie cebulowa zupke, i tez lubie cebule ale cala naraz bym umarla hehe...dostaje az palenie w brzuchu od surowej. ale pamietam syropy jak mama mi robila kiedys z niej to pyszne bylo
  12. moja cebulowa zupka prawie gotowa:) jeszcze grzanki chyba zrobie do niej.
  13. JA mam pytanie...nie wiem czy ktos mi moze na nie odpowiedziec: brzmi to tak: Jakie sa zagrozenia jesli chodzi o bycie w ciazy majac Nerwice? Ja nie biore lekow i nie mam nigdy zamiaru wiec oto nie martwie sie, natomiast czy bedac w ciazy majac nerwice cos sie dzieje z psychika? czy narastaja jakies stany lekowe? czy mozna popasc w post patrum depresje? bo sie zastanawiam jak ja zajde wciaze to czy ciaza wplynie na moja nerwice lub odwrotnie , boje sie ze w trakcie ciazy ma sie inne odczucia obce z ktorymi sobie nie poradze. Albo ze brzuch mi bedzie tak ciazyc ze nie bede mogla oddychac
  14. kicikici

    Witajcie !

    heeeey klaudia:) milo cie widziec tu
  15. wydaje mi sie ze wlasnie tak jak mowisz nie jest to milosc lecz nie pogodzenie sie faktem odrzucenia, uczucie upodlenia i ze ktos ma cos czego ty pragniesz. Powinnas najk najwiecej wlasnie o tym rozmawiac bo czasami czym wiecej sie oczyms mowi tym bardziej czlowiek przystosowuje sie do tego i nabiera kontroli tej sytuacji, a ty byc moze przez to ze on ci etak potraktowal poczulam brak kontroli , jak by ci ja odebral. I moze walczysz wlasnie o te poczucie kontroli. Na terapi bys mogla o tym porozmawiac, o tym co czujesz tak naprawde kiedy on ciebie zostawil i co dla ciebie oznacza bycie z kims. Po paru sesjach lub dluzej zaczniesz nabierac dystansu a jednoczesnie zblizysz sie do tego co w tobie siedzi tak naprawde i zrozumiesz mechanism dzialan swoich. Wyzbywajac sie tych mysli onim oswoisz sie i pomalu sie pogodzisz bo na to miejsce przyjda inne mysli. Dowiadujac sie o sobie wiele nawet nie bedziesz musiala sie zmuszac by onim nie myslec po pomalu to bedziesz akceptowala. Na miejsce nienawisci i zalu przyjdzie zrozumienie siebie, przeszlosci i wiary.
  16. JEstem zaskoczona ze w tym wieku myslisz przyszlosciowo:) z posta wynika ze jestes rozsadny chlopak i wcale nie jestes nudny poprostu czemu masz sie czuc komfortowo w sytuacjach ktore nie sa dla ciebie? nie kazdy lubi imprezy, piwo..JA tez jestem w usa, przyjechalam jako dziecko i tez mialam trudnosci w kontaktach z innymi, czasami udawalam chora by nie isc do szkoly. w Szkole w tamtych czasach bylo zupelnie inaczej..lata 80te i nauczyciele jakos nie dbaly a raczej olewaly to ze jestem nowa. Pomalu z roku na rok bedziesz sie czul swojo nawet niezauwazysz kiedy. Wiem jak tu bywa w szkolach a jak jestes w NYC to jeszcze bardziej wiem...pamietam jak polacy uwielbiali wagary sobie robic...chodzili na chate do kogos i pili...palili ziolo...i pamietam ze nie raz namawiali innych ktorzy prawie juz byli jedna noga w szkole..Latwo popasc w zle towarzystwo ale widze ty jestes rozsadny i wiesz czego chcesz, jedyna rzecz jaka cie powstrzymuje to nowe otoczenie, niepewnosc siebie bo wkoncu jak mozna byc pewnym siebie w czyms tak nowym i obcym tak? i nie mozna od siebie zaraz oczekiwac ze juz na drugi dzien bedziesz sie czul swobodnie bo to tak nie dziala. Akcent moze ci zostanie moze ci sie poprawi, jestes mlody wiec jezyk zlapiesz szybko moim zdaniem. Ogaldaj duzoooo filmow po angielsku, czytaj sobie, i angielski bedzie sam wpadac. Zapewne sie wstydzisz isc do psychologa..ja tez w twoim wieku sie wstydzilam isc..bo to jesttroszke inny swiat jak sie chodzi do szkoly a jak juz sie ma za soba te lata...w szkole w tym wieku mysli sie bardzo o tym co kto pomysli i co powie...nie chce sie wyjsc na glupka, jest potrzeba by sie dopasowac, miec kolegow, szuka sie jakby potwierdzenia u innych...z czasem staje sie to tak malo wazne...ze czlowiek pzrestaje sie oto martwic. Nikt nie musi nawet wiedziec z ruwiesnikow ze chodzisz do psychologa jesli nie chcesz:) JEsli chodzi o mame:)...nie wiem jakie masz znia relacje, niewiem jak jestes z nia blisko...ale wydaje mi sie ze mama by ci pomogla...wiesz ile matek chcialo by wiedziec jak pomoc swojemu dziecko? a czasami sa bezsilni poniewaz nie wiedza jak, a nie wiedza jak bo dziecko nic nie mowi..a nie mowi bo sie boji...a boji sie bo mysli ze bedzie wysmiane, niezrozumiane, ze moze przesadza, nie wziete powaznie... JEsli masz z mama dobry kontakt to mama by sie raczej ucieszyla ze jej to mowisz i wspolnie byscie mogli cos wymyslec tez.. Jeszcze jedno chcialam wspomniec, bo wiem ze tu jest cos takiego jak dodatkowe klasy ESL english jako jezyk drugi, czyli jesli ktos dobze nie mowi bierze ta klase. Co w tym wszystkim jest wazne....nie opuszczac szkoly ...bo sobie zaleglosci zrobisz..a ty na studia idziesz????planujesz? na studiach nie powinno byc tak ze sie ludzie nasmiewaja...raczej juz jest inny klimat. Daj znac!
  17. To co opisujesz jest dalekie od zwiazku jakiego kolwiek, i mysle ze to nie tyle co milosc do niego zabiera ci odwage przed zerwaniem ale strach przed samotnoscia. Ta odwaga ktorej ci brakuje wydaje sie byc bardziej powiazane z odwaga do zycia co wiaze sie tez z niska samoocena. Wydaje sie tez ze masz ta niska samoocene bo tkwisz w czyms w czym tak naprawde nie jestes szczesliwa i sobie na to pozwalasz. Pamietaj ze to od ciebie zalezy by brac pierwsze kroki, czekajac by zycie ci sie samo ulozylo jest zludne i buduja sie przez to kolejne wartswy strachu. Nie mozna mowic o milosci ktorej nie widac i ktorej od niego nie czuc, kocha sie osobe ktora warto kochac, ktora nas szanuje a nie odtraca. Zyjecie zupelnie osobno a ty za wszelka cene walczysz by wejsc w jego swiat bo te odrzucenie nie tylko ciebie oslabia ale jedno czesnie napedza by walczyc o niego. Niska samoocena powoduje ze przestajemy myslec o naszych potrzebach, i tym co dla nas bedzie zdrowe i sluszne..zaczynamy wklejac sie w otoczenie i zyc by tylko przezyc. Musisz otworzyc oczy i spojrzec z boku i siebie zapytac czy kochasz faceta ktory nie chce ciebie przytulac, ktory nie chce mowic o slubie , ktory jest zimny, ktory cie odpycha. I zapytaj siebie gdzie ty w tym wszystkim jestes? czy widzisz przyszlosc z czlowiekiem ktory dal ci tyle znakow ktore jedynie ci daly lzy. Mysle ze to jest ten moment gdzie ty powinnas zadbac o to co ty potrzebujesz a nie to co ty chcesz, bo kazdy chce yc kochanym kazdy chce miec zycie ulozone tak? kazdy chce miec cieple miejsce , bezpieczne i miec ta bratnia dusze...ALEEE jest wielkie aleee by tam dotrzec trzeba najpierw zadbac o siebie bo to jest narazie najwazniejsze...podjac kroki by uwolnic sie od tego co sprawia bol i ciebie paralizuje od zycia. Dopiero wtedy gdy bedziesz swiadoma ze jestes warta dobrego faceta, wtedy tylko bedziesz gotowa poswiecic takiemu zycie...bo jesli czujesz sie mala, bezradna, i kopana to uwierz mi ze latwo wpadac w kolejne pulapki zycia. Nabrac poczucie wartosci to pierwszy krok, zlapac powietrza, powiedziec sobie " jestem cos warta" " bede szczesliwa" " ktos na mnie czeka" " jestem cudowna osoba" I pomimo ze tobie ciezko wypowiedziec te slowa to one i tak czekaja na ciebie...dzieki nim staniesz sie silniejsza i dzieki temu ze zmienisz sobie zycie staniesz sie jeszcze silniejsza. Masz synka i to jest twoje najwazniejsze szczescie! on na ciebie liczy i na twoja sile! I mam nadzieje ze jej nabierzesz i zobaczysz ze bedziesz kiedys szczesliwa daj sobie szanse i ni ekieruj sie strachem bo strach jak ja to mowie jestiluzja. Ten facet jesli sprawia ci bol celowo, jesli nie kocha ciebie to on nie zatrzyma ciebie, ale to dobze bo ty jestes warta osoba i nie potrzebujesz cierpiec. JEsli zadne rozmowy nie pomagaja i on ciebie nie szanuje lub ma w d...to idz przed siebie. zycze ci powodzenia! -- 13 paź 2011, 16:20 -- ok to byl moj post ktory ma dac nadzieje i natchnienie do zycia:) jesli sytuacja jest taka jaka opisuje autorka. Jest druga strona medalu ktora musze poruszyc...i ten post bedzie pod innym kantem ( katem) ( kontem) Relacje miedzy wami opisane wyzej sa opisane przez jedna osobe, nie mozna tez zabardzo spojrzec obiektywnie jesli nie slyszy tego co ma do powiedzenia druga strona. Wszystko sie wydaje ze jedna strona zaniedbuje a druga sie stara. Do czego zmiezam...mam wrazenie ze nic nie dzieje sie od tak...ze gdzies problem ma swoje korzenie, ze gdzies ten problem ma dwoch winnych...moze jest oczyms co nie wspomnialas? moze wasze oczekiwania co do planow i zycia maja inne kierunki od dawna? moze cos mialo miejsce kiedys co zepsulo wasze relacje? gdzies tez mysle ze czasami kobieta nie widzi swojej winy a widzi tylko ze facet jest ten zly ktory oddala sie. Czy zycie po urodzeniu dziecka sie zmienilo a bylo inne wczesniej? czy moze byc inna kobieta w tym wszystkim? i pytanie jest dlaczego on jest zimny i niedostepny...tak jak by milosc w nim wyparowala.. mam wrazenie ze dwie osoby odpowiadaja za to nie tylko jedna..czasami kobieta po urodzeniu dziecka zaniedba siebie , zapomina o fizycznej atrakcyjnosci, jest pochlonieta dzieckiem, domem a maz traci powoli zainteresowanie..co zdarza sie...Dlatego trudno na to spojrzec i napisac jeden trafny post. Dlatego jeden napisalam taki budujacy gdzie wzielam pod uwage jego jako osobe winna w tym. A ten post jest jakby taka pobudka...ze moze jednak to nie jest tylko i wylacznie wina jednej osoby.
  18. kicikici

    Dziwne myśli

    musisz dojsc do tego czemu tak sie czujesz, czemu chcesz miec kontrole taka , czy kiedys ja straciles w jakiejs sytuacji? naprzyklad padajac ofiara sam? kogos kto mial nad toba kontrole? Ja mam sny ze torturuje male dziewczynki , uwielbiam te sny i znam przyczyne bo w terapi doszam do niej. Mowisz ze tylko tych zlych , czyli chcesz ukarac osoby ktore nie wziely odpowiedzialnosc za to co zrobily tak? mnie sie to kojarzy naprzyklad z jakas sytuacja w zyciu jak osoba krzywdzona przez kogos kto bezkarnie to robil, dzis chce ukarac podswiadomie wlasnie tego odpowiedzialnego...karajac innych. Ale jesli nie miales takiego zdarzenia w zyciu , jesli nie padles nigdy ofiara, nawet pzremocy fizycznej i psychicznej w domu lub gdzies to trudniej mi wymyslec cos innego.
  19. tryskam radoscia bo kot mi nalal na lozko...najsmieszniejsze to jest to ze mi sie w nocy to snilo dzis..... wczesniej tez tak mialam ze jak mi sie przysnilo z ekot mi leje na posciel to sie na drugi dzien sprawdzalo
  20. kicikici

    [Kraków]

    cala prawie droga w kopalni pzreplakalam i trzeslam sie najgorsze ze mama mnie zmusila by isc z nia i kuzynka..w dol zchodami jak zlazilam mialam taki atak paniki ze myslalam ze umre doslownie. Ta swiadomosc ze tyle kilomentrow pod ziemia...balam sie ze nigdy nie wyjde.
  21. kicikici

    [Kraków]

    krakow przepieknie miasto, bylam raz zwiedzic z mama jak bylysmy na wakacjach w polsce. Ale zle wpsominam tylko wieliczke bo dostalam histeri...balam sie strasznie i ta winda koszmar. Prawie ziemie calowalam jak wyszlam
  22. kupienie sobie olejku z moreli:) i magnez+b6 bo on jest moim przyjacielem
  23. kicikici

    Depresja objawy

    jak mialam depresje co bylo hm 12 lat temu to chyba jadlam wtedy wiecej, natomiast jak mam stresa to prawie nic nie jem i nie jestem glodna.
×