Skocz do zawartości
Nerwica.com

kornelia_lilia

Użytkownik
  • Postów

    6 339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kornelia_lilia

  1. Cześć Wszystkim... człowieka nie ma tu jakiś czas, a tu takie zmiany... Pan Moderator to Paweł... dobrze kojarzę?
  2. Zjadłabym... uwielbiam... jutro robię
  3. świadomość, że jestem dla kogoś ważna... w końcu...
  4. Znów to zrobiłam. Znów swoim głupawym zachowaniem pogrzebałam ważną dla znajomość Nie nadaję się do relacji damsko-męskich Czy coś w tym złego, że chciałabym być dla kogoś ważna i wyjątkowa? Czemu ja muszę wszystko spiep...
  5. a mnie wkurza ladywind, avek... jest przerażajacy... a tak serio... też tam takie myśli... Ja od dzieciństwa słyszę, że jestem słaba... i fizycznie (?) i psychicznie i do niczego w życiu nie dojdę... A i wkurza mnie jeszcze to, że pierdołami się przejmuję. Staram się z tym walczyć... takie jeden pisze mi, że mam się wyluzować...
  6. Kestrel, Twoje avki są przerażające
  7. Właśnie Sławek... nie jesteś sam
  8. Monar, super. Dużo spraw do załatwienia przed Tobą, trzymam kciuki I już nie będzie rutyna...
  9. kornelia_lilia

    Samotność

    rotten soul, głowa do góry... głowa do góry... głowa do góry Wyluzuj troszkę
  10. Mushroom, a czy ja napisałam, że mi przeszkadza? zmienny,
  11. veganka, bawi się Misiek anna.anakaia, kasiątko, dzięki
  12. kornelia_lilia

    Skojarzenia

    nie ma nic- bezdomny
  13. zmienny, tak z ciekawości... w jakim Ty przedziale wiekowym jesteś... do 30 czy po 30? Założę sie, że bliżej Ci wiekowo 40 niż 20
  14. Ma ktoś z Was może "Lekcje Madame Chic" Jennifer L.Scott w wersji elektronicznej?
  15. depresyjny86, no nie mów, że nie wiesz czym jest flirt? I czym się może skończyć? Ja lubię sobie czasem poflirtować... dla samego flirtowania... właśnie dla radochy... i moja samoocena troszkę rośnie kiedy osobnik przeze mnie namierzony poddaje się tej grze, jak to Gosia nazwała. Tylko trzeba sobie dobrze taką osobę wybrać. Raz uśmiechnęłam się do jednego gościa, może ciut zalotnie, a on po chwili siedząc obok mnie w metrze łapskami dobierał się do majtek... ale jak to mówią, nie ma ryzyka... nie ma zabawy
  16. Moje Kochane Słoneczko. Dzięki niemu nie czuję się w domu taka samotna. Próbuję tresować, ale nie wychodzi.
×