dzieki juz znalazlam musze sie umowic na wizyte dzieki przyjaciolce namowila mnie wczoraj na to. wiem ze to nic strasznego w koncu juz raz bylam. no tak ale tylko raz wiec co to za pomoc. w kazdym razie musze cos zmienic bo jak tak dalej pojdzie to sama siebie wykoncze. pozdrawiam
[ Dodano: Pią Sty 19, 2007 3:11 pm ]
az mnie denerwuje ten moj ostatni wpis ciekawe kto mnie zarazil takim optymizmem??? no coz nic sie nie zmienia kolejny szary, pusty dzionek jakich wiele juz bylo i wiele pewnei jeszcze bedzie...
[ Dodano: Pią Sty 19, 2007 7:17 pm ]
znow staczam sie...spadam w otchlan, przepasc bez dna...a jednak dno istnieje... dotykam go... przynajmniej jakas stbilizacja... to tylko chwila... dno zaczyna sie osowac... powstaje szczelina, z ktorej wyziera bol i rozpacz... dno znika... znow spadam... mam wrazenie ze to nigdy sie nie skonczy... jeszcze wieksza czern, rozpacz, pustka...chce sie obudzic... nie moge...to nie sen to kolejny dzien czegos co inni nazywaja zycie...