Skocz do zawartości
Nerwica.com

agorek

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia agorek

  1. agorek

    czego aktualnie słuchasz?

    muzyczka relaksacyjna, sciagnalem sobie itestuje teraz.
  2. agorek

    Prosze o przeczytanie tego

    dowiedz sie moze co moga ci zaoferowac w tym szpitalu bo do 25 maja kawal czasu i szkoda sie meczyc a noz jakis psycholog cie przyjmie albo jakas terapia grupowa .
  3. agorek

    Prosze o przeczytanie tego

    no wlasnie powinni ale nie zawsze tak jest znam osoby ktore wielu lekarzy zmienily zanim trafily na tego wlasciwego ktory im pomaga, zycze powodzenia i trafienia za pierwszym razem. ps. taki zarcik :co interesuje lekarza najbardziej-kasa chorych.
  4. bo zwierzaki sa madrzejsze od ludzi pod wieloma wzgledami.
  5. no fakt ze przy takiej odleglosci ciezej jest. ale musisz mowic to co dotychczas ze jestes z nia na dobre i zle ze jest wspniala kobieta . wydaje mi sie ze ona to przemysli i powoli dojdzie do siebie tylko nie wolno ci sie zniechecac.
  6. mysle ze powinienes dalej nalegac na wizyte u specjalisty a pozatym wspierac i wspierac jak tylko mozesz , domyslam sie jak ona sie czuje teraz , mysli ze nie jest kobieta bo nie moze miec dzieci itp. duzo zalezy od ciebie i tego co zrobisz a im szybciej tym lepiej.
  7. no fajnie by bylo dednac ale ja nie chce sie zabic chcialbym umrzec sam z siebie ech chcialbym powiedziec wszystkim ze bedzie dobrze itp. ale coraz ciezej samemu w to uwierzyc. czuje ze ten swiat nie jest moj ze jestem z jakiejs innej epoki w ktorej ludzie sa mili i uczciwi a nie kazdy patrzy jak kogos wydymac. nieradze sobie z soba ,zyciem i masa innych rzczy. w dwa miechy ostro schudlem mysle ze jakies 15-20kg. ciagly brak kasy, pracy,leczenia.mam juz takie schizy ze wszystkim sie martwie np powiedzmy ze kupilem sobie samochod normalny czlowiek by sie cieszyl ale ja juz kombinowalbym czy nie jest jakis uszkodzony albo kradziony i czy mi go nie ukradna zaraz, jakos nie potrafie optymistycznie myslec. wysylam mase cv ale co z tego jak nie dzwonia a jak zadzwonia i bedzie daleko to co pojade? doskwiera mi bardzo samotnosc, udusilbym tego kto powiedzial ze "lepiej kochac i stracic niz nie kochac" tylko ze poznanie uczucia milosci i pozniejszy jej brak to ogromny bol. zastanawiam sie czemu ten pojebany kraj nic nie robi zeby pomoc ludziom chorym np jak ja przeciez wystarczylo by zeby mozna bylo isc do dowolnego lekarza w poblizu za free bez ubezpieczenia a lekarz po wypelnieniu wniosku dostalby zwrot kosztow i ja bym sie wyleczyl poszedl do pracy, zalozyl rodzine... normalny czlowiek pelna geba. a tak to tylko nieprzespane noce , niejedzenie z braku checi i kasy, ciagle dolowanie sie, zamartwianie o wszystko. ech szkoda gadac.
  8. moze sluchaweczki i muzka relaksujaca?
  9. przepraszam, stokrotka85 napiszesz czy rozmawialas i jak poszlo?
  10. agorek

    Pokaż mi co chcę...

    mi pokazcie szczesliwych ludzi.
  11. agorek

    Na co masz ochotę?

    zalezy kto co lubi, ja uwielbiam sie przytulac moglem tak dluuuuuugo sobie lezec i sie tulic, ale teraz od tak dawna nikt mnie nie przytulal
  12. agorek

    Na co masz ochotę?

    a ja bym sie przytulil do kogos i tak sobie lezal.
  13. oj poprostu zadzwon i spytaj co u ciebie, jak ci sie zyje , chcesz utrzymywac kontakt itp. moj ojciec zadzwonil po 20 latach i pogadalismy troche i nie umarlem.
  14. no coz moze obniz oczekiwania, bo nie ma idealow sa ludize z ktorych wadami da sie zyc, a po 30 to juz wogole lipa albo jacys z odzysku albo cos z nimi nie tak.
×