
monia784
Użytkownik-
Postów
29 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monia784
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
monia784 odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
No to witaj w klubie, ja od roku choruje na nerwice i dzisiaj mam zwątpienie czy wogóle da sie z tego wyleczyc. -
....kurcze do tej nerwicy , chyba musze sie przyzwyczaic.... nie wiem czasmi już trace nadzieje.....
-
....kurcze do tej nerwicy , chyba musze sie przyzwyczaic.... nie wiem czasmi już trace nadzieje.....
-
walka u mnie jest....do momentu jakiegos ataku i wszystko zaczyna sie od poczatku:(
-
Proszę o radę i podzielenie się doświadczeniem
monia784 odpowiedział(a) na Victta temat w Nerwica lękowa
Czy istnieje szansa na wyzdrowienie? Czy ktoś mógłby napisac , czy wogóle istnieje szansa na wyzdrowienie całkowite z nerwicy, czy to tak juz bedzie na zawsze. w sumie ja już sie chyba pogodziłam z tym ,że czasami dopada mnie jakis atak , zapewne to jest skutecznośc leku ,że pojawiaja sie raz na jakis czas, a nie ja kiedyś, :( Nie wiem, ale czasami ręce opadaja........jak pozbys sie tego raz na zawsze? -
A czy wogóle istnieje szansa na całkowite wyzdrowienie????
-
Dziwne ataki, zawsze wieczorem, czy ktoś tak ma ?
monia784 odpowiedział(a) na marianski696 temat w Nerwica lękowa
Marze o dniu w którym, uwolnie sie od tej cholernej nerwicy . Nie jest to takie wszystko proste, ale robie duże postępy, tak mi sie wydaje. Teraz ataki pojawiaja sie raz w miesiacu, ale włączyłam w sobie samoobrone. Jesli czuje w sobie ,że dzisiaj mam słabszy dzień,robie wszystko jak nakręcona aby tylko myśli skierować czymś innym. Oczywiście zdaza sie i tak ,że choroba jest silniejsza czasami myslę w chwilach zwątpienia , dlaczego akurat ja? dlaczego zawsze musi mi iść pod góke? Teraz zaczęłam troche rozumieć, zawsze wszystkim sie przejmowałam, jednym słowem delikatna aż do przesady! Choroba robi ze mnie silniejsza, codzienie rano walcze sama ze sobą, nie przejmuje sie juz ludzkim gadaniem , bo czy robimy żle czy dobrze to i tak nie podpasujemy wszystkim. Teraz jedynym moim celem jest wyzdrowiec ..... -
od jakiegos czasu biore mirtazapine 15 mg. Na poczatku było super, teraz sa dni że ciężko mi sie zasypia i ogólnie w dzien jestem rozdrazniona. Lekarz kazał podnieśc do 30 mg. Ale ja sie boje, od początku zreszta bałam sie zażywać jakichkolwiek leków. Czy ktos mi mógłby odpowiedziec , czy zazywał mirtazapine 30 , czy miał jakies skutki uboczne i wogóle. bo chciałbym bardzo podnieść dawke.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
monia784 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
od jakiegos czasu biore mirtazapine 15 mg. Na poczatku było super, teraz sa dni że ciężko mi sie zasypia i ogólnie w dzien jestem rozdrazniona. Lekarz kazał podnieśc do 30 mg. Ale ja sie boje, od początku zreszta bałam sie zażywać jakichkolwiek leków. Czy ktos mi mógłby odpowiedziec , czy zazywał mirtazapine 30 , czy miał jakies skutki uboczne i wogóle. bo chciałbym bardzo podnieść dawke. -
Rozwód po 6 miesiącach... Pomimo wszystko boli.
monia784 odpowiedział(a) na karola25 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Oby kiedys tego nie żałował. Żawsze jest trudno podjąć ostateczną decyzje, dlatego musisz sama przemysleć i podjąć właściwa decyzje. Bo z mojego doswiadczenia i przezycia ,: też liczyłam,że sie zmieni chyba na siłe trzymałam te małżeństwo!!! Ale tak chyba musiało byc. wiem jedno ,że życie to nie jest bajka, chociaz tak się nam wydaje w dniu naszego ślubu. -
Rozwód po 6 miesiącach... Pomimo wszystko boli.
monia784 odpowiedział(a) na karola25 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Każde małżeństwo jest indywidualne, u mnie na rozwód złożył sie powazny problem a raczej bardzo powazny. W każdym, związku pojawiaja sie problemy i nie muszą sie one kończyc odrazu rozwodem. Z bchwilą gdy sie zamieszka z osoba która sie kocha, na poczatku bywa różnie , musimy nauczyć się siebie nawzajem. Wiem,że jest trudno ale jak dwoje ludzi sie kocha to potrafia wszystko przetrwac, a początki naprawde bywaja trudne. Może powaznie porozmawiaj z mężem. -
Rozwód po 6 miesiącach... Pomimo wszystko boli.
monia784 odpowiedział(a) na karola25 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
widocznie tak!!!! Ja kiedys też byłam naiwna, i wierzyłam w to jak sie składa przysiegę, to jej sie dotrzymuje do konca życia!!! Ale tak nie jest. Na dzień dzisiejszy jestem kilka lat po rozwodzie, i twierdze,że mogłam to zrobić rok po ślubie a nie siedem. moim zdaniem,są mężczyzni a raczej chłopcy którzy w życiu nie dorastaja aby być mężami ...ojcami..... Teraz mam drugiego męża jest wspaniałym mężem,żałuje czasami że nie spotkaliśmy się własnie kiedyś....... Ale widocznie musiałm przejśc przez piekło,żeby teraz miec niebo:):):):) -
od jakiegos czasu biore mirtazapine 15 mg. Na poczatku było super, teraz sa dni że ciężko mi sie zasypia i ogólnie w dzien jestem rozdrazniona. Lekarz kazał podnieśc do 30 mg. Ale ja sie boje, od początku zreszta bałam sie zażywać jakichkolwiek leków. Czy ktos mi mógłby odpowiedziec , czy zazywał mirtazapine 30 , czy miał jakies skutki uboczne i wogóle. bo chciałbym bardzo podnieść dawke.
-
Milka89 , jeśli chodzi o ten ząb to nie powinnaś tym martwic, to jest normalne ,że boli dziąsło. Ja w tamtym roku robiłam porzadki, ze swoimi zebami ,i miałam z tyłu tez sam korzeń, dent, wyrwała i sama powiedziała ,że moze mnie troche dłuzej boleć bo juz był sttan zapalny , dała mi antybiotyk i po tygodniu było oki. Ale rozumiem twój mechanizm myslenia, bo sama przez to przechodzę, nie chce zapeszać ale jakoś mi ostatnio odpuściło. JAk narazie pomaga mi praca, ciagle musze coś robić, przyjde do domu tak samo szukam zajęć, tylko aby nie usiąść i zacząć myśleć. Zobaczymy Jak długo, :):) Ale ciągle walcze, bo muszę,żyć normalnie:)Nie podawaj się, Bo ta choroba uwielbia naszą słabość i zwątpienie. Ja wytoczyłam jej bój :):):):):) -- 04 maja 2011, 09:35 -- I jak tam dziewczyny?????? Bo u mnie w miare:) trafia mi się czasami cięższy dzień, ale walcze.
-
Masz racje Bananiq, pozytywne myslenie i nadzieja Czasami poprostu pomaga rozmowa, tak jak mi wczoraj:):):):):)
-
Ja mam podobnie , trzymam się ale przychodzi atak i wszystko burzy. Kazdego dnia marze o tym, aby wyzdrowiec:):)
-
No to widzę,nie jestem sama:):):) Żeby to było możliwe...........
-
Musimy zacząć walczyć, nie ma wyjścia:):):) Ja chce cieszyc się życiem:) mam ochote czasami ,żeby ktos wstawił mi nowy mózg.....ojjjjjjjjjjj ile rzeczy bym zrobiła inaczej, ile błędnych decyzji podjęłam........
-
w sumie dobry pomysł, i ja mam podobnie tylko, że ja to chyba sie wstydze juz narzekac, bo jak taka silna osoba jak JA może wogóle być chora:(
-
I jeszcze o jednym wspomne, niby otaczam sie ludzmi a jestem samotna z tym wszystkim. Wydaje mi sie ,że ludzie którzy są zdrowi nie do konca rozumieja całą postac tej choroby. a i ja zbytnio o tym nie rozmawiam, chyba właczyła mi sie jakaś blokada:( -- 02 kwi 2011, 11:10 -- Dziekuję, samozaparcie jest , tylko właśnie te cholerne zwatpienia.
-
Życzę wielkiej Siły . Ja muszę wygrac walke z ta piekielna nerwica>
-
Borykanie sie z nerwica to jest cos czego czasami nie umiem sama sobie racjonalnie wytłumaczyc. ciągły strach przed smiercia, wkrecanie sobie róznych chorób ....., i moim zdaniem to jest najgorsze. Mój świat wywrócił sie do góry nogami, chciałabym przywrócic go na miejsce, ale nie jest to takie proste.