Witam wiec tak zacznę od tego ze nie wiem już co robić wszytko zaczęło się jakieś 3 lata temu ja paliłem trawę bylem u kolegi i pamiętam spaliłem dyzo trawy i w tedy to się stało pierwszy raz dostałem jakiegoś ataku serce waliło mi jak młot i okropne odczucie ciężko je opisać nigdy takiego uczucia nie doznałem straszny lęk w brzuchu w głowie pulsacje okropne.To było tak straszne ze wolał bym bul uciętej reki. przestałem palić trawę bo się Pietraszynem. Poszedłem do lekarza przepisał mi neurotop i risset brałem to kilka miesięcy i mi przeszlo czułem się wspaniale mogłem pic piwo ale trawy juz nie paliłem po 2 latach dalej to powróciło brałem te leki ale już nie pomagało. Poszedłem do lekarza i przepisał mi zalaste która nie pomaga. dalej dostałem ataku poszedłem do matki bo już nie wiedziałem co zrobić matka dala mi elenium serce zwolniło rytm wszystko pięknie przeszło. Bralem go tydzień i wszystko przeszło wiec przestałem go brac bo matka powiedziała ze to użalenia po 5 miesiącach dalej to się zaczęło brałem 5 mg później 10 mg teraz biorę 20 mg i nie wiem co robić proszę pomóżcie mi nie wiem co robić co to jest wo gule za choroba i co mam z tym robic