malwina77

Zgadzam sie z Miko, selektywnosc escitalopramu jest jego najwieksza wada.

Selektywnosc tego leku jest jego najwieksza wada, a nie zaleta.

Albo Lyrica

Mnie pomogl taki zestaw: wenlafaksyna 150 mg, mirtazapina 45 mg, lamotrygina 200 mg, flupentiksol 2 mg

Duzo sexu

Jedyna rada to rozladowac

Hmmm, ja lepiej spie po mianserynie 60-90 mg. Gdy bralam mirtazapine to trudno mi bylo zasnac i budzilam sie co godzine przez cala noc.

Hmmm, nakrecona bylam po mirtazapinie. Mianseryna mnie uspokaja i lepiej przeciwlekowo dziala. Moze sobie zamien?

Po ago czesto paradoksalnie wystepuje bezsennosc, to malo skuteczny lek. Ja zauwazylam, ze im wiecej wenlafaksyny bierze sie do mianseryny tym latwiej wstac rano i przymulenia nie ma.

Na litosc boska Fluanxol to neuroleptyk, a nie antydepresant. Nie widzisz roznicy?

Hmmm, a to nie ty czasem leczylas poprzedni nawrot Efectinem i Lerivonem? Moze pora wrocic do tego zestawu?

A czy ty sobie w ogole zdajesz sprawe czym jest akatyzja? To nie choroba, ktorej sie nabawisz wskutek brania antydepresantow. Mysl, ze po kilku latach pojawi sie nieuleczalna akatyzja jest absurdalna. Czego to ludzie nie wymysla, ech

Hmm, a moze ty jakas nadwrazliwa jestes? Ja bralam 150 mg i odstawilam z dnia na dzien bez zadnego problemu. Lek wspominam bardzo dobrze, ale wiekszosc pacjentow reaguje na poczatku leczenia sennoscia i oslabieniem- wtedy przyjmuje sie cala dawke przed snem. Pregabalina dziala raczej z reguly nasennie, wiec jesli sie zaczyna przyjmowanie w dzien, to sie nie ma co dziwic slabemu samopoczuciu..

Te leki spokojnie mozna laczyc, moj psychiatra uwaza, ze to bardzo bezpieczne polaczenie, bo one inaczej dzialaja. Mirtazapina i mianseryna to leki dzialajace receptorowo i moga byc dolaczane do kazdej grupy antydepresantow- SSRI, TLPD czy SNRI. Mysle, ze ty za duzo sie zastanawiasz zamiast leczyc. Neuroleptyki to leki jak kazde inne, a jesli mowa o strasznych skutkach to nawet zwykly paracetamol moze ci tak uszkodzic watrobe, ze bedzie potrzebny przeszczep.

Mialam zle proby watrobowe, o ile pamietam podwyzszony aspat i alat, do tego bole. Ja jestem po zoltaczce i czasami mam problemy z watroba. Po trzymiesiecznej kuracji Heparegenem wszystko wrocilo do normy.

Moim zdaniem jedynie Heparegen jest cos wart, a on jest na recepte. To lek, a nie suplement diety i bardzo mi pomogl.

Calkowicie- niemal jak by sie to samo bralo.

Matko, co ja bym dala, zeby mirtazapina mnie zamulila. A tu nic- nakreca i spac po niej nie moge. Bezsennosc powoduje okropna

To dobrze tolerowany lek i oficjalnie zarejestrowany do leczenia zaburzen lekowych. Moim zdaniem na pewno wart wyprobowania.

Miewalam, ale nie bralam wtedy pregabaliny. Kiedy przyjmowalam ten lek nie wystapil ani jeden atak.

Nie biore juz. Po miesiacu pregabalina przestala mnie usypiac. Ale dzialala bardzo dobrze przeciwlekowo, kiedy bralam dziennie 150 mg- jedna tabletke rano i jedna wieczorem.

Gdyby tylko nie powodowala bezsennosci, to bym ja chetnie brala.

To wszystko ladnie i pieknie Miko, byc moze mirtazapina jest lepszym lekiem, ale u mnie w polaczeniu z wenlafaksyna powodowala nakrecenie i koszmarna bezsennosc. Wole lek starszej generacji, ktory pozwala mi dobrze spac, bo samopoczucie jest takie samo na obu antydepresantach.

150 mg wenlafaksyny i 45 mg mirtazapiny