-
Postów
204 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Nez
-
Odkrycie jak zrobić wirusa komputerowego dźwiękiem:)
-
spróbuj słuchać tego i relaksować się przy tej muzyce. Nie nastawiaj się na żadne reakcje, ale ew. możesz mi potem opisać.
-
Nie rozumiem czego nie rozumiesz :-)
-
Szukać to błądzić, zrozumieć to móc nauczyć. Prawda o naturze to prawda o brutalnej sile życia, człowiek podległy jest archaizmom prawa życia. I jednocześnie podległy zasadom funkcjonowania..bytu?
-
Cześć Deadboy, kiedyś brałem twarde i piłem mnóstwo alkoholu do tego. Obecnie czasem się napiję i zapalę splifa, ale np. amfy nie biorę już 8 lat, a od amfy dostałem szajby, odbiło mi. Mdmów też już 8 lat. Generalnie twardych nie biorę :3. I trzymam się, wal śmiało z czym chcesz. Sam byłem ćpunem:)
-
Nic nie rozumiecie.... Fizyka moi drodzy istnieje w psychologii. Jung, podatność i te sprawy. Wszyscy są zdrowi i wszyscy są chorzy jednocześnie, podlegli sobie i swoim sprawom, a także psychiki sprawom. I wszystko się da....a czasem i się nie da....Opowiadać, pisać mądrze, mogę długie godziny a nie przybliżę w prostych słowach jeszcze tego co będę chciał przekazać, dajcie mi kilka lat i dam gotowe recepty na zdrowie psychiczne
-
Mhm :) Podobno schizofrenia daje największą niepoczytalność prawną, o ile wcześniej przeszkadzało mi to - bo nie mam po co studiować i się uczyć bo i tak nikt mi nie da pracy poważnej, tak teraz mam zamiar robić wałki finansowe :) I kto mnie wsadzi, szkodliwość czynu niewielka, zagrożenie życia żadne. Ile się nachapię tyle moje, już widzę jak w ciągu miecha wyciągnąć z kilku banków grube setki tysięcy a potem huulaj dusza :)
-
Dzisiaj radość powoduje mi moja choroba :-)))) Boshe ile to daje możliwości ;-))) że też wcześniej na to nie wpadłem :)))
-
Kurdę przypomniałem sobie że ten szpital mi nieźle namieszał w głowie, nie miałem nigdy wrażenia obcych myśli przed szpitalem. Przed szpitalem, ekranowałem sobie siebie, i prowadziłem długie rozważania w stanie medytacji. Nie miałem obcych myśli, dopiero na lekach w szpitalu. Wtedy miałem natłok. Czasem nadal się zdarzy. Ale najważniejsze to spokój, przyjmować takie napady ze spokojem, i cierpliwością. To jak dziecko które krzyczy że chce jeść, ale najlepiej nie karmić. Sailorka, poza tym ja bym tego nie nazwał schizofrenią a nerwicą natręctw. Nie rozumiem jak można tak do jednego worka wrzucać wszystko co się chce.
-
Medytować można różnie, nawet w ruchu, i nawet kilka godzin.
-
Serio po raz kolejny dolecam kogoś kto zna się na technikach relaksacyjnych i medytacji. Tylko nie wiem jak to będzie pomagało komuś kto wcześniej tego nie ćwiczył. Ponieważ od leków czuję się gorzej niż po naćpaniu, wiem że leki wywołują we mnie większą gonitwę myśli obecnie niż cokolwiek innego, i nie wiem też jak te leki wejdą w interakcję w stanie autokontroli. Może się okazać że abyś medytowała sprawnie, konieczne będzie ich odstawienie. Ale nie polecam na razie, bo najpierw spróbuj medytacji na lekach, a potem ew. zmniejszaj dawkę leków i obserwuj i np. zapisuj swoje reakcje. Ćwiczyłem medytację na długo zanim miałem pierwszy epizod, gonitwę myśli jak ty miałem czasem ale potrafiłem ją uspokoić medytacją - wtedy myśli płynęły jak spokojny strumyk pnący się powoli wraz ze mną. Ale rzadko tak jak Ty myślałem wtedy wraz innymi myślami, chociaż zdarzały mi się takie 'sesje'. Raz udało mi się wywołać urojone granie dzwoneczka. Skupiłem się specjalnie w wieku 19 lat na tym żeby wywołać omam dźwiękowy. O dziwo był to dzwoneczek. Dopiero niedawno udało mi się dojść że dzwoneczek był ostatnim wydarzeniem stresogennym. Ten dzwoneczek był związany z silną dawką sprzecznym emocji i stresu. I tak samo jest pewnie w przypadku Twojej gonitwy myśli. Uważam że powinnaś zacząć techniki relaksacyjne i medytacyjne związane głównie z Twoim otoczeniem. Nawet jeśli masz sobie i "im" mówić to uważam że można spróbować. Ale zalecam i przestrzegam że lepiej to robić z kimś doświadczonym, i pozbawionym ideologii, lub kogoś kto medytuje "fałszywie". Nawet doświadczony buddysta wie że wszystko zależy od konwencji i nie należy zmieniać podejścia czyjegoś, tylko nauczyć go tego co sam może przyjąć. Mi to kiepsko wychodzi, bo ze mnie jest raczej troublemaker. Ale wracając do medytacji i uspokajania się: Skupiasz się najpierw na dłoniach, stopach, brzuchu, ślizgaj się świadomością po każdym punkcie ciała. Warto zacząć od tego w Twoim przypadku. Później liczymy w głowie, raz, powoli, jak sekunda, dwa , i do 10 - ciu. Potem od 10- ciu do 0. Mówisz sobie, uspokajam się, wraz ze mną spokojne robi się ciało, stopy, dłonie,brzuch, plecy. Oddycham sobą wraz z całym ciałem, a gonitwa myśli odchodzi, uspokaja się. Głosy w mojej głowie, te które znam i których nie znam odchodzą, uspokajają się. Następnie liczymy, skupiamy się na ciele znowu. I wstajemy. 10-15 minut dziennie z rana i wieczora. To naprawdę pomaga, nie trzeba w to wierzyć, wystarczy praktykować. Badania medyczne i wyjaśnienie dlaczego może pomóc, to już temat na długie rozmowy :3
-
Portale, muzyka, kobiety, znajomi! :) P.s. jestem Kathoey genetycznym - mam lateryzację skrzyżowaną i mój mózg działa w 50% jak kobiety i w 50% jak faceta - takie małe wtrącenie, że nie trzeba brać leków hormonalnych żeby być Kathoey coś czuję tutaj medialny zakłam.
-
ładny mi wierszyk 22 zwrotki Gratki!
-
Co sądzicie o medycynie naturalnej, ziołach?
Nez odpowiedział(a) na Minesweeper94 temat w Medycyna niekonwencjonalna
wel2 - to zależy, a post na wodzie z kranu nie musi być dobry. Lepszy na mineralnej, tylko dobrej mineralnej a nie takie bez minerałów Zależy kiedy taki post robimy - jeśli akurat będziemy potrzebowali zwyżek energetycznych - wtedy nawet dobrze zjeść wysoko tłuszczowe pokarmy, ale wcześniej. A dzień przed albo w ten sam dzień, jechać na takich shejkach. Wszystko musi być zoptymalizowane, i najlepiej dobrane pod naszą aktywność :) Chociaż jak dobrze rozumiem, robisz to głównie dla głowy. To dodam jeszcze, że inhalacje ziołowe też są dobre. Nie tylko dla skóry, ale dla głowy także - kiedy je robisz -
Co sądzicie o medycynie naturalnej, ziołach?
Nez odpowiedział(a) na Minesweeper94 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Wel2 po prostu zniżka czegoś w żadną stronę nie jest wskazana. W ogóle - warto sobie robić całkowite czyszczenie organizmu, przez 2 dni tylko woda i ew. owoce - świetnie robi na jelita, ale np. nie częściej niż raz na jakiś czas (np. 1 taka kuracja na 2 miesiące najlepiej przez weekend). Do tego ruch, dieta nawet najlepsza bez ruchu nie sprawi że twoje serduszko będzie pompowało więcej endorfin :) -
Każdego organizm objawia podobne zmiany na podobne działania. Inaczej po co byłyby masowe leki?
-
Tak, ale schizofrenię najłatwiej dać komuś, zbyć pacjenta z jego skomplikowanymi problemami, dać leki i już. I się nie wnika, poza tym jeśli ktoś sam decyduje o sobie i bierze odpowiedzialność za siebie - to jak może być chory? Przecież móc decydować o samym sobie to domena zdrowych, podejmować własne decyzje. Tym lekarzom się w głowach pojebało, nie wiedzą co to jest choroba a co nią nie jest. Jeszcze nie spotkałem lekarza który by dysponował dużą wiedzą o chorobach, i psychologii i wiedzę społeczną posiadał. Oni po prostu są najczęściej tępi - oni = psychiatrzy. Więc trzeba się organizować, mafią w mafię
-
Co sądzicie o medycynie naturalnej, ziołach?
Nez odpowiedział(a) na Minesweeper94 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Byłem wegetarianinem piętnaście lat - a od dziesięciu lat jestem semi O dietach trzeba się kształcić, to prawda. Dla mnie ta wiedza, co jak z czym i jak dbać o siebie, nie przyjmując za dużo niezdrowych tłuszczy zwierzęcych (W nadmiarze są szkodliwe, bardzo.) - to wiedza prawie taka jak oddychać ;D -
Co sądzicie o medycynie naturalnej, ziołach?
Nez odpowiedział(a) na Minesweeper94 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Nie powinno się zastępować witamin z pokarmu suplementami chyba że jest to wskazane np. chorobą i wynikającego z tego faktu - potrzeby dobrania odpowiedniej diety. :) -
Portale i internet, a i muuuzzzykkkaaa!!!!
-
Co sądzicie o medycynie naturalnej, ziołach?
Nez odpowiedział(a) na Minesweeper94 temat w Medycyna niekonwencjonalna
Uważaj na suplementy, uważam że póki trawisz białko nie powinnaś całkowicie rezygnować z tzw. mogących zaszkodzić substancji. -
A mi od leków najczęściej jest gorzej. Leki nie są w stanie wyciszyć całkiem emocji którym podlegam. Złość, gniew, nienawiść w końcu - i seria bolesnego nie traktowania poważnie. Jak je biorę a potrzebuję coś robić i działać to jednak czuję się gorzej. Chyba że rodzina przesadzi, a do tego spółkę zamkną i dziewczyna rzuci, która zresztą nie dawała rady, więc wściekłość kilkukrotna za wszystko i wszystkich. Wpadam wtedy deprechę a te na schizo nie dają rady tak do końca. Oczywiście lekarz wie lepiej, więc mam schizę
-
Ale przedwczesne krwotoki łożyska mogą wynikać z wrodzonych wad serca, taka mikroskopijna dziurka w sercu - nie przeszkadza w życiu jednak skutecznie je utrudnia. Proszę wykonaj takie badanie przy najbliższej okazji, przynajmniej wykluczysz kolejną tezę. A wujka googla nie słuchaj, polecam kupno jeśli bardzo Cię to interesuje - np. Fromme "o sztuce miłości" To dzieło z zakresu psychologii. Bardzo dobre zresztą. Lub medycznie, książki medyczne na studia dla absolwentów wydziału medycznego. Wujek google ma to do siebie że najwięcej tam steku bzdur, a mało prawdziwych informacji - szczególnie z zakresu wiedzy akademickiej.
-
Agusiab - przykro mi to się czyta, przykro mi też że doświadczyłem już tyle bólu swojego i poznałem tyle samo podobnych historii co Twoja - przeżywając je niejako z ludźmi którzy je przeżywali. Już nie jestem taki otwarty na czułość tych historii jak kiedyś. Śmierć wpisana jest w życie, w życie odchodzenie i przemijanie. Tym bardziej smutne gdy dopada kogoś kto nie miał dane się nim nacieszyć. Jednak to kołatanie serca i ból głowy, czy miałaś robiony rezonans serca? Objawy które wykazujesz, krwotoki, kołatanie serca, bóle głowy - pasują jak ulał do mikroskopijnej dziurki serca którą możesz mieć. Ludzie żyją z tym po kilkanaście lat, przeżywają dwie ciążę i nic - żaden lekarz nie wpadnie że to może być to. Proszę - chociażby dla mojego spokoju, sprawdź serce dokładnie pod tym kątem, jeśli lekarz nie będzie słuchał to delikatnie zasugeruj że konsultowałaś to pod kątem medycznym z inną osobą - przez internet. Objawy pasują 100% biorąc pod uwagę je wszystkie razem do kupy. Proszę zrób to dla mnie i przebadaj się pod kątem dziurki w sercu. Zabieg nie jest skomplikowany, i zazwyczaj przebiega bez komplikacji.
-
No dobrze rozumiem, ale uważam nadal i uważał będę. Przepraszam nie chcę nakręcić negatywnie, wobec obecnych działań, ale uważał będę że lepsza dobra terapia niż dłoń pełna leków. Bo to tak jakby mieć nogi ale potrzebować wózka żeby chodzić. A terapia - to taka gimnastyka umysłu i prawdziwa rehabilitacja. A nie amputowanie sobie części siebie. Bo akurat leki to jedno, ale pełna wizyta u lekarza specjalisty musi obejmować zagadnienia z dziedziny seksuologii, diety, przyzwyczajeń, rutyny, problemów dnia codziennego. Wiesz że część chorób psychicznych bierze się z nieprawidłowego snu, bo akurat leżymy na nie odpowiedniej poduszce i materacu? Rozumiem że można przesadzić i paranoicznie szukać co jeszcze itd. Ale to są ważne współbieżne dla psychiki. A tak mamy kliniki coraz bardziej pełne niedoleczonych pacjentów. Bo zamiast się umówić na pół godziny na konkretny termin, lecą po kolei - może ktoś da więcej, może ktoś znajomy, może ktoś da kopertę - i im się kręci, ludzi nie ubywa bo choroba tkwi w człowieku całe życie. Tylko albo się z aktywizuje i zwycięży zdrowie albo nie. Oni to dobrze wiedzą. Więc ta kancelaria medyczna jest jak najbardziej na miejscu. Podważyć kompetencje lekarza proforma, choćby w celu re-ewidencji zakresu świadczenia usług - powinna być jak najbardziej na miejscu. Bo na razie w Polsce, po długoletnim dochodzeniu w tym zakresie - obserwuję amputację empatii - szczególnie z zakresu działań lekarzy tzw. specjalistów. Wiele razy to powtarzałem, ktoś nie ma powołania, nie ma odpowiednich predyspozycji lub leci tylko na kasę ze względu na charakter pracy. Nie powinien leczyć. I taka kancelaria powinna tropić i zamykać kliniki w których specjaliści leczą źle. Wracając do leków, one często wykoślawią i zrujnują jeśli wizyta u lekarza przebiegła zgodnie z tradycją ---problem---brak wnikania w problematykę ---pobieżność ---przepisanie recepty jaką pacjent sobie życzy ---uczucie zwolnienia z odpowiedzialności bo pacjent ma to co chciał ---wyszedł szczęśliwy, ale czy zdrowy? Przepraszam Agusiab, życzę powodzenia i trzymam kciuki - nie zawsze lekarz się myli, ale akurat przeszedłem długie dochodzenie z powodu podjętych niepoprawnie prawnie i medycznie kroków które prawie mnie nie zabiły.