Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a candidia??


aldara.35

Rekomendowane odpowiedzi

Czy komuś ,,obiła się o uszy,, zależność między nerwicą a drożdzycą przewodu pokarmowego, zwaną candidia albicans? Część objawów jest wspólna np. uczucie osłabienia ,lęki, zawroty głowy,zaburzenia równowagi depresje,uczucie oszołomienia ,,jak po kielichu,,nawet ataki paniki.Z tego co wiem,dzieje się tak dlatego że ten drożdżak atakuje układ nerwowy, oczywiście wyst.też inne objawy np.dot.układu pokarmowego.Podobno częśc pacjentów leczących się u psychiatrów przyczynę swego stanu ,,zawdzięcza,,Candidii !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak ja słyszałam. Moja babcia (już w okresie kiedy ja zmagałam się z nwrwicą) zaczęła się mieć okropne duszności, które kończyły się w szpitalu i bezradnocią lekarzy co je wywołuje. Babcia była już praktycznie jedną nogą w zaświatach kiedy moja ciotka dużo podróżująca po świecie spotkała się już z tym problelem i namówiła babcię na wizytę u alergologa . Na szczęście lekarka okazała się na tyle ludzka, że babcia dzięki niej trafiła do specjalistycznego szpitala gdzieś w zach. -pom. gdzie porobili jej bardzo szczegółowe testy alergolog. no i wyszło, że babcia jest zaatakowana przez candide. Rozpoczęła leczenie - dieta, dużo kwaśnych rzeczy, zero cukru itd. Leczenie trwało b. długo ale teraz babcia jest jak nowonarodzona i objawy ustąpiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

również o zależności między helicobacter a nerwicą...Ci którzy sie z niej wyleczyli, przestali chorować na nerwicę...

 

Wyeliminowałam helicobacter z mojego organizmu na samym początku leczenia nerwicy (dla pewności). Właściwie nic to nie dało. Zołądek nadal bolał..Bakterie te zwalcza się stosując razem dwa antybiotyki i lek ograniczający wydalanie kwasów żołądkowych. Po takiej kuracji istnieje duże prawdopodobienstwo ataku grzybicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można mieć candidia i różne jej objawy ale takze można byc uczulonym na tego grzyba.

Leczenie polega na przyjmowanie preparatów z aloesu oraz propolisu bo to oczyszcza organizm z toksyn które ten grzyb wydziela.Czy ktoś wie jak dokładnie diagnozuje się to schorzenie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

candide ma każdy człowiek, tylko u niektórych pod wpływem różnych czynników np. antybiotykoterapii czy spożywania nadmiernych ilości cukru (ona się tym żywi) drożdżyca atakuje cały przewód pokarmowy a nawet mózg powodując spustoszenia w organiźmie. Niestety nasi lekarze są "daleko za murzynami" w tym temacie, gdzie na Zachodzie dużo się o tym pisze i czyta. Candida nie lubi gorzkich produktów - moja babcia piła codziennie wyciąg z grejpfruita (dostępny w aptece) okropny w smaku no i trzymała bardzo restrykcyjną dietę ale zwalczyła ją. Te duszności co miała i napady histerii to były skutki candidy - pewnie gdyby nie moja ciotka już babci by nie byłoby wśród nas - stan był b. ciężki - nie miała juz siły wstać z łóżka..........a lekarze rozkładali ręce.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wybaczcie, normalnie nie wlaczam się w takie dyskusje, ale tym razem mnie ponioslo:

agapla-->z jakim konkretnie lekarzem gadalas? moze powinnas go oswiecic swojego lakarza, ze to co ci powiedzial to totalna bzdura.

 

po pierwsze: zakazenie candida albicans MOZE prowadzic do powstania lęków a takze depresji.

po drugie: stany depresyjne, szczególnie jesli wystąpią u osób z nerwicą, mogą prowadzic do powstawania lęków, i odwrotnie. Jesli piszesz, ze depresja TAK, ale lęki, NIE to wykazujesz się brakiem podstawowych zasad działania sprzęzenia depresja - lęk.

po trzecie, zeby bylo zupelnie jasne: u niektórych (bo nie u wszytskich) osob grzyby bedą powodowac jedynie obnizenie nastroju, a nawet depresję u innych- neurotyków- depresji będą towarzyszyć lęki.

 

Po czwarte, ostatnie, jeśli zauwazycie u siebie objawy candidy, badz jesli lekarz stwierdzi u was namnożenie tego grzyba- musicie podjąc leczenie. Nie tylko z tak oczywistego faktu, ze jest to choroba i ze zaniedbanie jej doprowadzi do znacznego obnizenia sprawnosci orgaznizmu i systemu immumologicznego; ale takze dlatego ze nieleczona candida utrudnia jesli nie uniemozliwia sukces terapeutyczny- jesli ktos terapię podejmie.

 

ps. Dla wszytskich którym związek candida- psyche wydaje się niemozliwy: candida produkuje substancje działające na zasadzie podobnej do hormonów. I więcej grzyba, tym więcej substancji odziałującej na uklad nerwowy. Zainteresowanych odysylam do lektury w internecie- wybaczcie ze nie wklejam linków ale materiałów na ten temat jest po prostu zatrzęsienie. W bardziej szczególowe wyjasnienia się nie wdaję, od czego są w koncu wyszukiwarki:P

[/i]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i pewnie bo nerwica z kandydozą niewiele ma wspólnego tak jak sie wypowiedziałam wcześniej to zdania nie zmienie ,owszem grzyb może wpływać na układ nerwowy ale bez przesady nie w takim stopnu jaki jest u nerwicowców i nie warto sie oszukiwac że jak sie wyleczy grzyba to bedzie sie zdrowym na psychice .Wszystko sie dzieje w naszej głowie i to właśnie nią trzeba się zająć ja mam to już naszczescie za sobą pozdro ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na nerwicę lękową choruję już 3 lata. Ostatnio mój stan bardzo się pogorszył. Mam agresywne natrętne myśli, śpiewam sobie non stop piosenki w głowie,powtarzam w myślach często to co ktoś mówi, lub ogólnie to co słyszę. boję się , że zwariowałam.

 

Wczoraj w nocy zjadłam kanapki z serkami pleśniowymi ,dziś rano myślałam , że się zrzygam. Jakaś wydzielina w moich ustach, jakby gęstawa , spieniona ( jak sobie dobrze przypomnę od jakiegoś czasu , codziennie rano tak jest).

 

 

 

 

Wypiszę moje objawy, które skłaniają mnie do tego, że podejrzewam u siebie KANDYDOZĘ

 

* nie mogę skupić wzroku na danym punkcie, moje oczy tak jakby chciały uchwycić dany obraz, ale obraz ten mi ,,przeskakuje,,

 

*mroczki, plamki, śnieg przed oczami, czasem widzę jakby za mgłą

 

* biały nalot na języku

 

*nieprzyjemny zapach z ust , szczególnie rano. Również rano mam jakiś cierpki posmak w ustach.

 

*choroba jelita wrażliwego ( zaparcia, śluz - niecodziennie, przelewanie, burczenie w brzuchu, gazy)

 

*refluks , zgaga, cofanie się treści żołądkowej do przełyku

 

* ,,strzelanie,, w kolanach

 

* zespół niespokojnych nóg ( bóle, kopanie w nocy)

 

* częste zapalenia dróg moczowych i rodnych ( grzybice pochwy, zapalenia, zapalenia pęcherza moczowego, szczypanie podczas oddawania moczu, szczypanie podczas kucania, częste oddawanie moczu, swędzenie, pieczenie)

 

* czasem mam jakieś białe bolące krosty w jamie ustnej

 

* Ob około 5. podwyższone Aso - 600 , norma 200- paciorkowce)

 

* kłopoty z zębami, kamień na zębach, 2 są do wyrwania, z 4 do leczenia

 

* problemy z koncentracją, jestem zdezorientowana ,

 

* problemy z pamięcią

 

* zatkany nos, nasila się to latem kiedy jest gorąco, oraz zawsze po przebudzeniu ciężko mi oddychać

 

* senność

 

* senność po posiłkach

 

*nierówna płytka paznokcia, wgłębienia, rozdwajanie paznokci

 

* wypadnie włosów

 

* bóle nóg ( spowodowane najprawdopodobniej niedoborem żelaza)

 

* nerwica lękowa od 3 lat, napady paniki, hipochondria ,lęk, niepokój, strach, nerwica somatyczna. Od 4 miesięcy : doszły do tego agresywne myśli , spadek koncentracji, śpiewanie piosenek w myślach,czasem powtarzanie w myślach słów innych, wieeelki strach przed chorobą psychiczną, wsłuchiwanie się we własne myśli , spowodowane to jest pewnie tymi agresywnymi myślami, czuję się jakbym była walnięta, nerwica się pogłębiła, gonitwa myśli, nie wiem czy to jest normalne , ale czasem do mojej głowy przychodzą nagle jakieś pojedyncze słowa ,, z kosmosu,,. często też np gdy długo rozmawiam z kimś po angielsku, przychodzą mi do głowy myśli, lub słowa w tym języku;p ( to tak jak ze zbieraniem grzybów, jak się cały dzień szuka i zamknie oczy to widzi się grzyby;p ), zmienność nastrojów, paniczny lęk przed schizofrenią poprzez powyższe objawy.

(historie moich zaburzeń opisane są w innych wątkach.)

 

* mrowienie kończyn.

 

* zimne stopy i dłonie ( jak lód)

 

* moja skóra zaczęła się starzeć, choć jeszcze chyba nie czas na to ( zmarszczki mimiczne pod oczami, ziemista cera,)

 

* trądzik, krosty, duże bolące, najczęściej na żuchwie)

 

* chyba mam niskie ciśnienie

 

* od początku mojej nerwicy miałam obniżoną temp. ciała. ok 35.8- 36.2 , teraz miewam około 36.5 ,natomiast 2 tygodnie przed okresem miewam stany podgorączkowe - 37.2 , czuję to bo piecze mnie twarz .

 

* bóle podczas okresów, obfite okresy.

 

*nasilenie objawów nerwicy przed okresem.

 

* na początku nerwicy drętwiały mi kończyny.

 

* szybko się męczę, po nawet małym wysiłku serce mi wali i sapię jak stary dziadek z astmą

 

* ciągłe wstrzymywanie powietrza i w efekcie wzdychanie

 

*bóle brzucha, kłucia, skurcze

 

 

* wydaję mi się , że po spożyciu mleka jest mi niedobrze.

 

* od 2 lat nie mogę żyć bez słodyczy , kiedyś zjadłam kawałek czekolady na tydzień i było git, teraz pochłaniam słodycze jak worek bez dna.

 

* wydawało mi się , że jestem uzależniona od herbaty,wypijam około 5-10 dziennie .możliwe , że przyczyną sięgania po herbatę jest cukier.

 

* czasem suchość w jamie ustnej, palę papierosy.

 

* gdy zaczynała się moja przygoda z nerwicą , często bolały mnie, mięśnie, kości , stawy??? czułam się jakbym miała zakwasy. trwało kilka dni, przechodziło i tak w kółko.

 

 

* problemy z równowagą, zaburzenia równowagi.

 

* w okresie kiedy mam ogromny stres, czasem ,,wykręca mi kończyny, silne napięcie mięśni, szczękościsk.

 

* szum w uszach , dużo woskowiny, częste ,,zatykanie,,

 

* trzęsienie kończyn non stop. ,,mimowolne bujanie ciałem,, kiedy np siedzę, wydaję mi się, że związane jest to z rytmem serca. to samo mam z nogami.

 

 

to tyle, jeśli mi się coś przypomni, dopiszę.

 

moje pytanie jest takie: jeśli byłby to grzyb, czy zmiany które zaszły już w psychice są odwracalne???? bardzo boję się jakiejś choroby psychicznej.

czy ktoś choruję na kandydozę??? wiem , że wcześniej był taki wątek, ale nie w tym dziale, piszę tutaj , bo na pewno więcej osób go zobaczy.

proszę o jakieś rady, jakie badania zrobić, czy w zwykłej przychodni jest to możliwe?? bardzo się boję, że zmiany w ,,głowie,, są już nieodwracalne, a bałagan w niej mam straszny.

 

jutro zrobię test ze śliną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ;-)

Przeczytałem post astalavista z jej objawami i ku mojemu zdziwieniu wiele z nich nie były lub nawet dalej nie są mi obce ... chciałbym wymienić z Tobą doświadczenia i przede wszystkim dowiedzieć się (jeśli to możliwe) jaki wynik testu na candidę Ci wyszedł i jakie zrobiłaś.

Problem w tym , że ciężko udowodnić, że ma się grzyba nawet jeśli atakuje on cały przewód pokarmowy - to jakie masz objawy alarmuje że może to być kandidoza, jednak diagnostyka kału testy Elisa itp, lubią wychodzić fałszywie ujemne ... lepiej zrobić kilka badań :

http://www.candida.info.pl/linki.html

 

Twój Zespół Zmęczenia Przewlekłego, czym na pewno jest, nie musi wcale mieć wiele wspólnego z nerwicą ... mnie lekarze zawsze po mojej litani objawów witali słowami "z pana taki nerwusek, prawda". Mamy około 120 tysięcy lekarzy w Polsce , przy czym większość z nich jest lepszymi samozwańczymi psychologami niż specjalistami w swojej dziedzinie. Każdy dla świętego spokoju powie Ci, że masz nerwicę , bo to trzeba leczyć długo i nie będzie na niego jakby co.

 

Ja miałem takie arytmie serca że świat się zatrzymywał na kilka sekund a przyczyną była tylko mycoplazma (taki mój souvenir z Indonezji) .., która racja, mogła spowodować chwilową nerwicę ... ale sorry kogo to obchodzi ?! Strzelanie w stawach, ciągłe zakwasy, tiki mięśniowe, przeszywające bóle w klatce, bla bla to może być infekcja atypowych bakterii, które niedługo w Polsce będą królować, bo nawet niektórzy prywatni lekarze nie wiedzą co to TAK NA PRAWDĘ jest. Niestety na takie bakterie pozostaje tylko diagnostyka prywatnie gdzie np. chlamydia pneumoniae za 3 klasy wynosi ok. 200 zł (test ELISA). Dużo swoich objawów znajdziesz tutaj tak jak ja ...

http://forum.chlamydioza.pl

Jednak pamiętaj , ja byłem święcie przekonany że mam Chlamydię płucną a skończyło się happy endem ;-)

Masz tyle objawów, że raczej nie jest to jedno zakażenie czy infekcja ani na pewno nie jest to tylko na tle psychologicznym. Ważne żebyś nie popadła w hipochondrię , bo to najgorsze co może być :P Dasz radę !

 

Co do refluksu i tym podobnych ekscesów (które również mam ;p) - laryngolog da Ci Nolpaze. Jeżeli to nie pomaga to powinnaś sobie zrobić gastroskopię (nie doczytałem czy robiłaś) , ja idę w styczniu, :D Wymaz z gardła (tzn. test ze śliną jak to nazywasz, tak? :P) da radę u lar. na skierowanie - ... podejrzewam że może być gronkowiec złocisty jak u co 3 polaka , nie ma co się przejmować jak będzie obfity (3 plusy) to nalegaj na antybiotykoterapie.

 

Jeżeli zdecydujesz się walczyć z grzybem zacząć możesz od gastroenterologa, jesli nic nie będzie przy gastroskopii to zwłaszcza na objawy będzie musiał odpowiedzieć - candida. Nie daj się zagłuszyć samymi fluconazolami , albo txtami typu "należy się zdrowo odżywiać", bo głupi przykład świeża marchew to jest coś co candida uwielbia. Musisz mieć dokładny spis diety,porządny zestaw leków - candida to nie żarty. Także jeśli polak chce zwalczyć to cholerstwo to musi iść do na prawdę dobrego specjalisty ...

 

p.s. primo : na candidę grejpfruty , citrosepty itp są wskazane , na jelito drażliwe podobno wręcz przeciwnie, także to dyskusja dla lekarzy

p.s. secudno : na problemy urologiczne uwaga... urolog :] Przepisze Ci pewnie Cipronex, ale nalegaj na conajmniej 4 tyg cykl. Czego Ci pewnie facet nie powie grejpfruty odpadają w tym momencie absolutnie.

 

Pozdrawiam, zdrowia życzę zwłaszcza w nowym roku ! ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zwrócić uwagę, że podobne objawy do nerwicy daje również glista ludzka i np ona nie lubi świeżej marchwi. Wręcz przeciwnie. W nerwicy trzeba pamiętać, że z powodu naszego perfekcjonizmu lubimy popadać ze skrajności w skrajność jeżeli chodzi o leczenie. Wyeliminujesz marchew, bo candidia, potem będziesz pił/piła litrami soki z marchwi bo glista. Najgorszym jest zapewnić organizmowi brak równowagi biochemicznej, kiedy ma się już swój nabyty brak równowagi psychicznej. Nie mówię, że trzeba odrzucić możliwość tej candidii, ale co jeżeli wszystkie nerwice to właśnie ta candidia? Może lekarze nie wiedzą o tym, podobnie jak nauka... Może leczenie objawów jest najkorzystniejsze dla naszego zdrowia, a organizm sam upora się z grzybkiem. Ciekawe jest też, że nerwicę mają osoby o konkretnych cechach charakteru. Nigdy nie mają jej osoby o cechach przeciwstawnych. W najbliższej rodzinie mam osobę, która miała kilkaset razy przekroczony helicobacter i pracowała na 2 etaty. Dała radę. Nawet leki na helicobacter odrzuciła, bo stwierdziła, że nie będzie się truć chemią. Bakterie się wyniosły a ta osoba dalej tryska energią i uśmiechem wita każdego. Osoby z nerwicą jak by miały heli podniesione 2 razy, to by zdążyły umierać z 20 razy po drodze do lekarza, w efekcie wmawiania sobie oczywiście.

EDIT:

Jak ja np miałem glistę to wyczytałem, że ona nie lubi kwaśnego - przez 2 tygodnie kuracja wyłącznie kwaśnymi rzeczami. Efekt był taki, że zakwasiłem cały organizm i miałem przez to prawdziwe problemy z oddychaniem. Nie te nasze wymyślone. Dlatego sceptycznie podchodzę do zwalania winy na robale, grzyby, stwory itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michasiu, no i jak się w końcu pozbyłeś tej glisty, bo to bardzo ciekawe? jakimi lekami? robiłeś wcześniej badania z kału, krwi, sam ją zauważyłeś w toalecie?

jakie kwaśne produkty jadłeś? pewnie nie te w smaku (np. cytryna), bo one są zasadotwórcze i raczej pomagają w odkwaszaniu organizmu. organizm zakwasza przede wszystkim cukier i wszelkie słodycze, mięso, jaja, ryby, mleko krowie i jego przetwory, mrożonki, produkty z mąki pszennej.

marchew i sok z marchwi (oczywiście naturalny, nie z butelek/kartonów) alkalizuje krew, nie zakwasza. inna sprawa, że Twój osłąbiony przewód pokarmowy może słabo tolerować surowiznę i przez to mogłeś mieć te kłopoty z oddychaniem (bo rozumiem, że było spowodowane to refluksem?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glistę zaczęła podejrzewać lekarz do której się udałem zleciła badanie kału i wyszło pozytywnie. Pierwszym razem pozbyłem się jej vermoxem i dwudniową dietą: pestki dyni, kapusta kiszona i ogórki kiszone. Po dwóch dniach było po objawach i po robalach. A to zakwaszenie to właśnie dwutygodniowa powtórka z tej dwudniowej diety. Jadłem głównie kiszone ogórki a piłem głównie wodę z tych ogórków. Kwaśne produkty nie alkalizują organizmu. Nie wiem skąd u Ciebie inny pogląd.

EDIT:

Tak ponoć problemy z oddychaniem od refluksu. Aczkolwiek tylko za pierwszym razem, bo potem to moja psychika dorabiała sobie do tych problemów różne choroby, których nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asiu_,

 

Mam do Ciebie pytanie, ponieważ Ty się wydajesz być ekspertem w tej dziedzinie:).

Dzisiaj byłam na badaniu żywej kropli krwi i p. doktor stwierdziła :zakwaszenie organizmu, grzybicę, pasożyty i alergię. Czy Twoim zdanie jest to wystarczające badanie, czy robić inne aby potwierdzić grzybicę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiolu,

moim skromnym zdaniem jest to wystarczające badanie, często o wiele bardziej miarodajne niż np. badania z kału. Sama je miałam, widziałam swoje krwinki na komputerze itd. :) Fajne badanie. :)

Prawda jest taka, że candida jest zmorą XXI wieku i ma ją większość ludzi, nawet o tym nie wiedząc.

Odkwaś organizm, przejdź na ostrą przeciwgrzybiczą dietę, wzmocnij odporność. Koniecznie. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiolu, musisz się przygotować na to, że na początku diety będzie na pewno dużo gorzej, odczujesz pogorszenie samopoczucia zwłaszcza ze strony układu pokarmowego oraz nerwowego. Ale nie zrażaj się i wytrwaj, pij dużo wody, najlepiej przegotowanej, żeby wypłukiwać toksyny. Po pewnym czasie zaczniesz odczuwać poprawę. Trzymam mocno kciuki!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×